90-letnia mieszkanka Ińska ma dobre serce i poczęstowała 42-latka szklanką wody. Mężczyzna dobrego serca nie ma i ukradł jej 2500 złotych. Policja go zatrzymała.
Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie poinformowała dzisiaj o zdarzeniu z Ińska w powiecie stargardzkim.
– Do drzwi 90-letniej emerytki zapukał mężczyzna i poprosił o coś do picia – wyjaśnia mł. asp. Justyna Siwarska z KPP Stargard. – Był na tyle przekonujący, że został wpuszczony do środka. Kobieta podała mężczyźnie szklankę wody. Mężczyzna podziękował i opuścił mieszkanie. Jak się okazało był to tylko pretekst, zwykłe kłamstwo, by wejść do mieszkania.
Po opuszczeniu mieszkania przez nieznajomego mężczyznę lokatorka stwierdziła, że została okradziona.
– Kiedy mężczyzna wyszedł seniorka zorientowała się, że ze stołu w pokoju zniknęło 2500 tysiąca emerytury – wyjaśnia Justyna Siwarska. – Kobieta nawet nie zauważyła, kiedy złodziej wszedł do pokoju. O całym zdarzeniu poinformowała policję.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze posterunku policji w Ińsku.
– Podjęte czynności w tej sprawie skutkowały wytypowaniem osoby podejrzanej o dokonanie tego przestępstwa – informuje mł. asp. Justyna Siwarska. – Mieszkaniec powiatu stargardzkiego znany był miejscowym policjantom. Został zatrzymany w miejscu zamieszkania i przewieziony do jednostki policji celem przeprowadzenia dalszych czynności.
Jak dodaje policjantka, 42-latek będzie oczekiwał na decyzję sądu w tej sprawie.