Dziś przed południem z parku Piastowskiego w Stargardzie zabrany został metalowy gryf. Ten dumny symbol miasta i całego Pomorza powstał w takiej formie ponad 6 lat temu. Co dalej z metalowym gryfem?
W maju 2017 roku, kiedy to zainaugurowany został multikulturalny ArtFestiwal Stargard, twórcy postapokaliptycznego OldTown Festivalu postanowili wziąć w nim udział tworząc na oczach mieszkańców wielkiego metalowego gryfa, symbol miasta i całego Pomorza Zachodniego. Twórcami dzieła byli metaloplastycy i spawacze z firmy Metal Madness na co dzień działającej w Szczecinie i wykonujący niezwykłe rzeczy.
Gryf stanął na skwerze przy rondzie w centrum Stargardu i ogrodzony został płotkiem. Po pół roku przeniesiono go w bardziej niedostępne miejsce, przy neogotyckim tunelu na ul. Św. Jana Chrzciciela. Cztery lata temu, jesienią 2019 roku, gryf „zaparkował” w parku Piastowskim, przy Bastei, w której działa Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie. Wcześniej, w lipcu 2019 roku, przeszedł renowację podczas postapokaliptycznego festiwalu OldTown na byłym lotnisku w Kluczewie.
A dziś przed południem został sprzed Bastei zabrany! Brutalnie odcięty od podstawy, załadowany na samochód i wywieziony w siną dal!
Dziś z rana rzecz się stała niesłychana! Gryf, który od lat strzegł Bastei, odleciał! Na szczęście zostawił liścik, w którym obiecuje, że powróci. Wypatrujcie więc go na niebie, szukajcie, któż wie, gdzie wyląduje tym razem? – informuje MAH Stargard na swoim Facebooku.
Nieoficjalnie Stargard.News ustalił, że już w sobotę gryf ma wrócić na swoje miejsce. Odnowiony, z dumnie podniesionymi skrzydłami, które ostatnio całkiem opadły. No i z doprawionym ogonem, który został oderwany i podczas jednej z sylwestrowych nocy odnalazł się w parku…