W sobotę PGE Spójnia rozegra wyjazdowe spotkanie przeciwko Polskiemu Cukrowi Startowi Lublin. Stawka tego meczu jest wysoka dla obu zespołów.
PGE Spójnia i Start mają po piętnaście zwycięstw i plasują się na szóstym i siódmym miejscu. Wynik ich rywalizacji może mieć ogromne znaczenie dla układu tabeli i sytuacji przed play off.
Przed tą kolejką możliwy był scenariusz, że po sobotnim meczu stargardzkiego klubu i innych spotkaniach 28 kolejki ekstraklasy koszykarzy, stargardzki zespół zapewni sobie udział w play off. Tak byłoby, gdyby PGE Spójnia wygrała, a punkty pogubiłyby Dziki Warszawa (w Gdyni), Icon Sea Czarni Słupsk (w Zielonej Górze) i MKS Dąbrowa Górnicza (u siebie przeciwko Sokołowi Łańcut). Wtedy, na dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej, stargardzki klub miałby trzy punkty więcej niż dziewiąty w tabeli zespół.
Wszystkie te wyliczenia wzięły w łeb już po pierwszym spotkaniu tej kolejki. Wczoraj Dziki pewnie wygrały w Gdyni i PGE Spójnia, nawet jeśli wygra w Lublinie, nie będzie miała trzech punktów przewagi nad dziewiątym zespołem. A że z Dzikami jeszcze zagra, to nie można teraz brać pod uwagę bilansu bezpośrednich meczów pomiędzy PGE Spójnią i Dzikami.
Cały czas trwa więc zacięta rywalizacja o play off. Stargardzki klub nie ma co skupiać się na scenariuszach, a powinien przede wszystkim szukać sposobu na ogranie Startu. To znacznie przybliży go do play off, a nawet może sprawić, że pozostanie w grze o czwarte miejsce po rundzie zasadniczej. Bardzo ciekawie zapowiada się w sobotę rywalizacja pod koszami między Wesleyem Gordonem z PGE Spójni i Barretem Bensonem że Startu, który nie tak dawno grał w klubie ze Stargardu. Obaj są liderami swoich zespołów w zbiórkach. A i wiedzą, jak skutecznie i efektownie kończyć akcje w ataku.
Spotkanie w Lublinie rozegrane zostanie 13 kwietnia. Początek rywalizacji w hali MOSiR Globus o godzinie 17.30. Transmisję telewizyjną zapowiada Polsat Sport News.