Miejsce pełne wyłącznie szaroburych staroci? Niekoniecznie! W stargardzkim muzeum jest wystawa pełna soczystych zieleni i świeżych roślin. Przygotowały ją dwie nowe pracownice, które za pomocą nieoczywistych eksponatów pokazują, że „człowiek od początku istnienia jest integralną częścią przyrody – czerpie z niej i zachwyca się jej pięknem”.
Wczoraj, w czwartkowe popołudnie, w głównym gmachu Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie przy Rynku Staromiejskim odbył się wernisaż pt. „…w kolorze zielonym. Między lasem a ogrodem”. Jej autorki to Małgorzata Gryciuk z Działu Historii i Badań nad Społecznością Lokalną oraz Karolina Rembas z Działu Upowszechniania Sztuki, Edukacji i Promocji MAH Stargard. To pracownice muzeum, które mają w nim najkrótszy staż, dlatego pierwszy pomysł na tytuł wystawy to: „Ziel(one) w muzeum”.
– Autorki to dwie planety tworzące ten sam układ słoneczny. Ta wystawa jest naprawdę czymś niesamowitym w naszych progach, pewną idea fix, która została zrealizowana w wyśmienity sposób – mówił na wernisażu dr hab. Marcin Majewski, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie, obsypując autorki doniczkowymi i ciętymi kwiatami.
Muzeum spowił bluszcz, zaległ w nim pień drzewa, zagościły żywe rośliny, których wzrost będzie można obserwować. Są też znaleziska archeologów: porcelanowe filiżanki i fajansowe talerze. Są dawne narzędzia ogrodnicze. Zobaczyć można np. naparstek z motywem koniczyny i plombę towarową z motywem szyszki pini. Koloryzowany XVI w. drzeworyt przedstawiający ogrodnika przed grządką. Są też XX w. obrazy i rzeźby oraz widokówki dawnego Stargardu. Ze współczesnych prac oglądać można zielony tryptyk Jana Rusnoka, obraz Jadwigi Lutyńskiej, czy zdjęcie lasu w Strumianach autorstwa Przemysława Antczaka z MAH Stargard.
– Wystawa opowiada o roślinach, o motywach roślinnych i jest oparta w znacznej mierze na eksponatach pochodzących z naszego muzeum – mówiła Małgorzata Gryciuk. – Wystawa jest spójna, ale eksponaty są bardzo różne. Pierwszy raz prezentujemy eksponaty zakupione przez muzeum w zeszłym roku, potpourri i szklany kufel.
– Dziękujemy wspaniałym mieszkańcom Stargardu i nie tylko, którzy zdecydowali się oddać pod naszą opiekę swoje domowe rośliny, dzięki którym muzeum stało się naprawdę zielone – mówiła Karolina Rembas.
Relacje LIVE z wczorajszego wernisażu.
Goście wernisażu otrzymali ręcznie wykonane zakładki do książek z nasionami łąki kwietnej, które można samodzielnie wysiać w doniczkach.
Wystawę „…w kolorze zieleni, między lasem a ogrodem”, na parterze i na piętrze Muzeum przy Rynku Staromiejskim, oglądać można do jesieni br.