Spójnia Anwil play off mecz nr
Fot. Grzegorz Drążek

PGE Spójnia Stargard gra dalej w play off! Anwil pokonany. Super na boisku, super na trybunach

Idealnie wykonany rzut w trudnej sytuacji Bena Simonsa na niespełna 11 sekund przed końcem czwartej kwarty okazał się być decydujący. PGE Spójnia pokonała Anwil Włocławek w trzecim meczu ćwierćfinału play off ekstraklasy koszykarzy 86:82.

Przed dzisiejszym spotkaniem w Stargardzie Anwil prowadził z PGE Spójnią w rywalizacji do trzech zwycięst 2:0. Wiadomo jednak było, że stargardzki klub na swoim terenie łatwo się nie podda. Już drugi mecz we Włocławku pokazał, że może on skutecznie rywalizować z najlepszym zespołęm rundy zasadniczej. A dzisiaj w Stargardzie to potwierdził.

Od początku gospodarze mocno postawili się w obronie. Koszykarze Anwilu mieli duże kłopoty z wypracowaniem dobrych sytuacji rzutowych. Przez niemal pięć minut goście zdobyli tylko 2 punkty. Najwyższe prowadzenie w dzisiejszym meczu było dziewięcioma punktami i miała je trzykrotnie PGE Spójnia (13:4), raz w pierwszej kwarcie i dwa razy w drugiej (35:26 i 41:32).

Anwil był na prowadzeniu na samym początku 2:0, a kolejne prowadzenie zdobył dopiero w trzeciej kwarcie. Po drodze był raz remis w drugiej kwarcie (17:17). Na początku trzeciej kwarty goście odrobili cały dystans i wyszli na prowadzenie 43:41. Od tego momentu do końca trwał zacięty bój o zwycięstwo.

Kiedy w 28 minucie Anwil odskoczył na cztery punkty prowadząc 60:56 mogło w kibicach gospodarzy pojawić się pytanie, czy to jest moment przełamania i włocławski klub zyska większą przewagę i nie da się już dogonić? Odpowiedź przyszła szybko. Skuteczne akcje Dominika Grudzińskiego i Alexa Steina pozwoliły stargardzkiej drużynie na początku czwartej kwarty odzyskać prowadzenie i odskoczyć na trzy punkty. Później prowadzenie jeszcze kilka razy się zmieniało, ale to gospodarze wypracowali sobie nieco lepszą sytuację. Po trafieniach Devona Danielsa IV i Steina na 71 sekund przed końcem czwartej kwarty prowadzili siedmioma punktami (82:75).

Nie koniec jednak emocji. Anwil szybko odpowiedział trafieniami za 3 i 2 punkty i wrócił do gry. Decydująca dla wyniki dzisiejszego meczu była akcja na 10,6 sekundy przed końcem czwartej kwarty. PGE Spójnia prowadziła wtedy 82:80 i wyprowadzała piłkę zza linii mając niespełna dwie sekundy na dokończenie akcji. To wystarczyło, by Benjamin Simons mimo trudnej sytuacji oddał idealny rzut z półdystansu, trafił i gospodarze mieli cztery punkty więcej. Victor Sanders w odpowiedzi trafił za 2 pkt, ale przyjezdni nie mieli już czasu, by jeszcze powalczyć o zwycięstwo. Pozostały wtedy tylko trzy sekundy i piłkę mieli gospodarze. Faulowany Alex Stein trafił oba osobiste ustalając wynik spotkania.

PGE Spójnia dzisiaj nie dała się zdominować pod koszami. Miała 39 zbiórek, a Anwil 41. Bardzo dobre zmiany dawał Domink Grudziński, który odważnie wchodził pod kosz, rzucił 9 pkt i miał 5 zbiórek. O decydującym trafieniu Bena Simonsa pisaliśmy, ale ważne też były jego dwie trójki. Stargardzki zespół tradycyjnie już nie błyszczał z dystansu. Miał sześć trójek przy trzynastu trójkach Anwilu. Bliżej kosza radziłsobie jednak zdecydowanie lepiej niż rywale mając 57,5 procent skuteczności rzutów za 2 pkt, a przyjezdni 41,7 proc. Ważne było 21 punktów Devona Danielsa IV, wzięcie w odpowiednim momencie ciężaru gry na siebie przez Alexa Steina i mocna walka pod koszami Wesleya Gordona.

Dzisiaj na boisku stargardzki zespół zagrał na wysokim poziomie, a super atmosfera była na trybunach. Doping był przez całe spotkanie, także liczącej ponad 40 osób grupy kibiców włocławskiego klubu. Kibice stargardzkiego klubu ostatnie trzy minuty czwartej kwarty oglądali w dużej części na stojąco. Gorący doping przypominał ten z najlepszych czasów Spójni. Stargardzcy kibice mają swój udział w dzisiejszym zwycięstwie.

PGE Spójnia Stargard wygrała dzisiaj i w rywalizacji z Anwilem w play off przegrywa już tylko 1:2. Czwarty mecz 11 maja, także w Stargardzie. Początek rywalizacji w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Pierwszej Brygady o godzinie 18.30.

PGE Spójnia Stargard – Anwil Włocławek 86:82 (15:11, 26:27, 20:27, 25:17)

PGE Spójnia: Daniels IV 21 (1), Brown Jr. 14 (1), Stein 11 (1), Gordon 10, Grudziński 9, Simons 8 (2), Gruszecki 7 (1), Langovic 6, Łapeta.

Anwil: Sanders 28 (4), Garbacz 12 (2), Joesaar 12 (2), Kostrzewski 11 (3), Kyzlink 8 (1), Petrasek 5 (1), Young 4, Dimec 2, Bell, Łączyński.