Warszawa marsz miliona serc stargardzianie
Fot. nadesłane przez uczestników marszu

Stargardzianie na Marszu Miliona Serc w Warszawie

W niedzielnym Marszu Miliona Serc wzięła udział liczna grupa mieszkańców Stargardu i innych regionów powiatu stargardzkiego.

Główna grupa wyjechała ze Stargardu do stolicy około godziny 3 trzema autokarami. Ten wyjazd organizowany był przez stargardzką Platformę Obywatelską. Jej kandydaci do parlamentu Anna Nowak i Michał Bodek pojechali do Warszawy. Jak poinformował nas dziś rano Marek Stankiewicz, przewodniczący PO w Stargardzie, kolejne grupy mieszkańców regionu stargardzkiego udały się do stolicy na własną rękę, samochodami i pociągami. Jak mówi, na marszu w stolicy było kilkuset stargardzian.

Po marszu, w którym, według różnych szacunków, wzięło udział od 500 000 do ponad 1 000 000 osób (PiS mówi o mniejszej liczbie około 100 000 lub nawet mniej), stargardzianie biorący w nim udział podzielili się z nami wrażeniami z tego wydarzenia.

– To był bardzo długi i intensywny dzień, ale z Marszu Miliona Serc wracamy szczęśliwi – komentuje Marek Stankiewicz, przewodniczący PO w Stargardzie. – Stargardzka ekipa spisała się na medal. Pokazaliśmy wielką moc. Przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy, aby przekonać niezdecydowanych. Wykorzystamy ten czas maksymalnie. Dzisiejsza mobilizacja pokazała, że wygramy te wybory. Podczas marszu panowała wielka mobilizacja, wszyscy byli bardzo pozytywnie nastawieni, uśmiechnięci, pełni nadziei, że do Polski wkrótce wróci normalność. W manifestacji wzięli również udział przedstawiciele Trzeciej Drogi i Lewicy, co wskazuje na mobilizację opozycji.

Marek Stankiewicz dodaje, że autokary z mieszkańcami regionu stargardzkiego wyruszyły w drogę powrotną około godziny 18.

– Wciąż stoimy w korkach, ale już zmierzamy do domu – poinformował nas w niedzielę po godzinie 20 Marek Stankiewicz.

– Powinniśmy wrócić około 3-4 nad ranem. Jesteśmy zmęczeni, ale było warto! – mówią stargardzianie.