KPP Stargard: dzielnicowi zauważyli mężczyznę, który idąc nerwowo się rozglądał. Postanowili sprawdzić powód takiego zachowania. Mężczyzna zarzekał się, że nie ma nic nielegalnego przy sobie. Jednak jego zachowanie nadal było nerwowe. Jak się okazało, miał przy sobie i w miejscu zamieszkania woreczki z marihuaną, amfetaminą i mefedronem.
Zwalczanie przestępczości narkotykowej i ochrona przed zagrożeniem, jakim jest uzależnienie od narkotyków, stanowią jedne z ważnych działań Policji. Dlatego też stargardzcy policjanci przykładają dużą uwagę do walki z tym problemem.
– Dzielnicowi patrolując rejon służbowy, na jednej z ulic zauważyli mężczyznę rozglądającego się nerwowo wokół siebie. Sytuacja wydała się podejrzana funkcjonariuszom. Postanowili go wylegitymować. Kiedy zapytali czy posiada przy sobie przedmioty zabronione prawem, zaprzeczył. Jednak jego zachowanie nadal było nerwowe. Jak się okazało powodem jego zdenerwowania były narkotyki, które miał przy sobie – relacjonuje dziś asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – W wyniku dalszych działań policjanci dokładnie przeszukali też jego mieszkanie i tam także znaleźli zakazane substancje.
Mężczyzna został zatrzymany. Noc spędził w policyjnej celi. Usłyszał zarzut. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Narkotyki to nie moda – to przestępstwo, uzależnienie i zagrożenie życia. Policjanci podkreślają, że sięgnięcie po narkotyki może być decyzją, która zaważy na całym życiu.
asp. Justyna Siwarska, KPP Stargard