Jeszcze w czwartek i piątek, w holu na parterze Szkoły Podstawowej nr 3 przy ulicy Limanowskiego, trwa kiermasz charytatywny, z którego dochód przeznaczony zostanie na leczenie Hani Dyby. 14-miesięczna stargardzianka ma zdiagnozowanego siatkówczaka w obu oczkach.
Tylko do końca lutego br. jest czas na zebranie miliona siedmiuset tysięcy złotych, bo na tyle wycenione zostały koszty leczenia w USA. Trwa wielka mobilizacja, by pomóc rodzinie dziewczynki zebrać tę dużą sumę na czas. Pisaliśmy o trwającej zbiórce:
W trójce trwa kiermasz charytatywny. Wczoraj czynny był do późnego popołudnia, kiedy to rodzice wychodzili z zebrań klasowych, na których prowadzona była zbiórka do puszek na leczenie Hani. Kiermasz, działający w holu na parterze szkoły, przedłużony został na dziś i jutro. Są na nim m.in. wykonane przez uczniów, z pomocą rodziców, karnawałowe maski. Dziś, z okazji tłustego czwartku, na kiermaszu są także pączki.
– Przedłużamy do piątku akcję pod hasłem „Pomagamy Hani” – informuje Irena Przybyłowska-Nowak, opiekująca się Samorządem Uczniowskim w SP 3 Stargard. – Zostały jeszcze do kupienia piękne kubeczki, ciekawe kalendarze ścienne na rok 2024, dla kibiców szalik, super papierowe torebki na prezenty, smakowe herbaty. Wszystko można zakupić na prezent dla bliskich z okazji zbliżających się Walentynek. Kilka mam zdecydowało wspomóc akcję i zakupić pączki. Każdy będzie mógł je kupić i w ten sposób pomóc małej Hani. Wiemy, że zawsze możemy liczyć na wasze wielkie serce. Dziękujemy wszystkim uczniom oraz ich rodzicom.
