Kompletnie pijany kierowca uciekał przed policją najpierw motorowerem, potem pieszo. Ucieczka mu się nie udała. Z drogi pod Ińskiem trafił na komendę w Stargardzie. Przed sądem odpowie za kierowanie po alkoholu i niezatrzymanie się do policyjnej kontroli.
– Policjanci z Posterunku Policji w Ińsku podczas patrolu rejonu służbowego zauważyli motorowerzystę poruszającego się całą szerokością jezdni. Wiele wskazywało na to, że jest pod wpływem alkoholu. Policjanci, jadąc radiowozem oznakowanym, użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych wydając mu tym samym polecenie do zatrzymania się. Motorowerzysta zlekceważył je, wyraźnie przyspieszył i zaczął uciekać – relacjonuje dziś asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Policjanci poinformowali dyżurnego KPP Stargard i rozpoczęli pościg.
– Motorowerzysta w pewnym momencie skręcił w leśną drogę. Tam wjechał w koleinę i stracił panowanie nad pojazdem. Porzucił motorower i zaczął uciekać pieszo w kierunku lasu. Po chwili był już w rękach policjantów – informuje asp J. Siwarska. – Okazało się, że kierujący motorowerem 36-letni mieszkaniec powiatu miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
Pijany kierowca motoroweru został zatrzymany i trafił na stargardzką komendę.
– Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości jest skrajnie nieodpowiedzialne i może zakończyć się tragicznie. Alkohol zdecydowanie zmniejsza szybkość reakcji. Zaburzona zostaje ostrość widzenia i wyczucie odległości od potencjalnej przeszkody. Nietrzeźwy kierujący błędnie ocenia sytuacje i swoje umiejętności. Zaburzona zostaje też równowaga, przez co można spowodować zagrożenie dla siebie jak i innych uczestników – przypomina dziś asp. Justyna Siwarska z KPP Stargard. – Pamiętajmy też, że niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem, a podczas ucieczki możemy stworzyć zagrożenie dla siebie oraz innych użytkowników ruchu drogowego. Przestępstwo niezatrzymania się do kontroli jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.