Interwencja. Mieszkaniec Stargardu opisał i pokazał na zdjęciach wygląd placu zabaw w centrum miasta, przy ulicy Struga. Ma zarzuty do stanu czystości, piaskowej nawierzchni i siatkowego ogrodzenia. Zarządca miejsca, Stargardzkie TBS, odniosło się do zarzutów.
Plac zabaw powstał kilka lat temu, z budżetu obywatelskiego. Od tej pory jest zapomniany, od nowości nie był dowożony piasek. Piasku jest stanowczo za mało, bo wystają mocowania. Jest brud, pozrywane siatki na boisku – opisuje nasz internauta, przesyłając zdjęcia placu.
Zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienia do administratora miejsca, którym jest Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.
– Plac jest kontrolowany, a usterki zagrażające bezpieczeństwu – wyrwane części ogrodzenia, uszkodzone bramki, uszkodzone urządzenia zabawowe itp. – niezwłocznie usuwane – zapewnia Helena Walukiewicz, kierowniczka Rejonu Eksploatacji Budynków w Stargardzkim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. – Dodatkowo teren placu zabaw objęty jest stałą obsługą utrzymania porządku i czystości z częstotliwością 3 razy w tygodniu.
Mieszkaniec zwrócił też uwagę na piasek, który pokrywa teren placu zabaw przy ul. Struga.
– Piasek na terenie placu zabaw nie stanowi piaskownicy, tylko nawierzchnię piaskową stanowiącą funkcję amortyzacyjną, która nie wymaga wymiany – wyjaśnia Helena Walukiewicz ze Stargardzkiego TBS. – Nawierzchnie piaskowe należy oczyszczać i w miarę potrzeby uzupełniać, co zostało zlecone z terminem realizacji do końca lipca. Również w tym terminie wykonamy konserwację urządzeń zabawowych. Notorycznie niszczone w wyniku dewastacji ogrodzenie boiska było kilkakrotnie naprawiane. Obecnie zostały podjęte działania w celu wymiany części zniszczonych siatek.