Przez 6 dni mieszkańcy okolicy skrzyżowania ulic Piłsudskiego, Limanowskiego i Reja nie mieli spokoju. W Alior Banku włączał się sygnał alarmu. Rzeczniczka placówki zapewnia o naprawie awarii.
Do redakcji Stargard.News pod koniec minionego tygodnia trafiła interwencja dotycząca „zielonego banku” w centrum miasta. Internauta opisywał, że od kilku dni „wyje” bankowy alarm.
Czy im to nie przeszkadza? Wyje co 15-30 minut, nie można spać, niech coś z tym zrobią! – denerwował się stargardzianin.
Poprosiliśmy rzecznika Alior Banku o interwencję i wyjaśnienia w tej sprawie. Dziś nadeszła odpowiedź:
Potwierdzamy, że od 15 do 20 sierpnia br. w oddziale przy ul. Piłsudskiego 89b w Stargardzie występowały przejściowe problemy techniczne z alarmem – informuje Anna Lorenc-Dydlińska, ekspert ds. PR z Działu PR Alior Banku w Warszawie. – Po otrzymaniu zgłoszenia o awarii systemu alarmowego odpowiednia jednostka banku podjęła działania w celu jej naprawy.