We wtorek 3 września 2024 roku przed południem na osiedlu Lotnisko miał miejsce chuligański wybryk. Grupa uczniów Zespołu Szkół nr 5 zabrała małe auto należące do ucznia także ZS 5 i je popsuła. Mama chłopaka szuka świadków. Dyrekcja zapewnia, że sprawa będzie niezwłocznie wyjaśniana przez pedagoga szkolnego i wychowawcę. Trafiła też na policję.
Szukam świadków zdarzenia pod szkołą ZS5 na os. Lotnisko. Dziś między 11.15-11.35 grupa uczniów zniszczyła mojemu synowi microcara. Na ten moment auto nie nadaje się do jazdy. Wiemy, że byli to uczniowie jeżdżący Mercedesem Vito, ale nie tylko. Wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje proszę o wiadomość priv. – taki apel pojawił się dziś późnym popołudniem na Facebooku, a jego autorką jest internautka Syl Wia.
Redakcja Stargard.News została na jednej z facebookowych stargardzkich grup wywołana do tablicy, by sytuację nagłośnić. Zwróciliśmy się do dyrekcji ZS 5 Stargard z prośbą o zajęcie stanowiska i wyjaśnienia w tej sprawie. Otrzymaliśmy je niezwłocznie. Wynika z nich, że dyrektor szkoły zna sprawę. Jak zaznacza, dziś około godziny 15 uzyskał ostatnie informacje na ten temat.
– Z informacji wynikało, iż sytuacja miała miejsce poza terenem szkoły. O zdarzeniu został poinformowany wychowawca poszkodowanego. Z informacji wynikało również, że pojazd został „odstawiony” na miejsce i poszkodowany miał jechać do domu. Nie wiem, czy osobami odstawiającymi samochód byli sprawcy, czy może ktoś inny – odpisuje Stargard.News Krzysztof Bielski, dyrektor Zespołu Szkół nr 5 w Stargardzie.
Dyrektor ZS5 nie ukrywa, że o uszkodzeniu pojazdu i o tym, że nie może być użytkowany, dowiedział się z wpisu na Facebooku.
– Sprawa będzie niezwłocznie wyjaśniana przez pedagoga szkolnego i wychowawcę – zapewnia dyrektor ZS 5 Krzysztof Bielski. – Nieoficjalnie otrzymałem informację, kto może być sprawcą lub sprawcami, jednakże jest to informacja z drugiej ręki, więc nie chcę na obecną chwilę nikogo wskazywać. Teren zewnętrzny szkoły od strony lasku nie jest niestety objęty monitoringiem. Monitoring obejmuje wejścia do szkoły. Na tym etapie sytuacja zostanie przekazana do wyjaśnienia pedagogowi, jednakże pedagog niestety nie może pełnić roli policjanta, więc rodzice postąpili słusznie składając zawiadomienie na policji. Niestety w niektórych sytuacjach jest to jedyne wyjście, często najszybsze i najpewniejsze.
Jak zapewnia dyrekcja ZS 5 przy ul. Śniadeckiego, w razie potrzeby szkoła będzie współpracować z policją i innymi instytucjami.
AKTUALIZACJA 4.09.2024 r.:
Dzisiaj z rana był u mnie poszkodowany uczeń wraz z rodzicami. Był również uczeń i tata ucznia, który przyjeżdża Mercedesem Vito, oskarżony o zniszczenie. Uczeń przyjeżdżający Vito wyparł się jakichkolwiek działań, które przyczyniły się do zniszczenia Microcara. Prawdopodobnie zniszczenia dokonali inni uczniowie, a on został niesłusznie oskarżony. Niestety niepotrzebnie pojawiła się informacja o właścicielu Vito w internecie. Wylał się na niego hejt i zaczęły się pojawiać groźby. Poinformowałem jego żeby złożył zawiadomienie odnośnie grup. Zniszczenia prawdopodobnie dokonali uczniowie z klasy poszkodowanego. Rodzice nie mają żadnych pretensji ani zastrzeżeń do szkoły. Rozmowa przebiegała spokojnie. Sprawę zostawiamy do wyjaśnienia odpowiednim instytucjom, o czym rodzice wiedzą. Oczywiście, jeżeli Panie Pedagog coś ustalą, to wyciągniemy wobec uczniów konsekwencje statutowe.
Krzysztof Bielski, dyrektor Zespołu Szkół nr 5 w Stargardzie
Na dziś znamy wersję wydarzeń kierowcy z Vito. Ale czekamy na ustalenia policji.
Mama poszkodowanego ucznia
W opisywanym powyżej przypadku z ul. Czeskiej straty zostały oszacowane na 17 700 zł.