W ostatnim przed przerwą meczu ligowym PGE Spójnia przegrała w Sopocie z Treflem 70:88. Wyjazdową serię stargardzki zespół kończy z jednym zwycięstwem i trzema porażkami.
W dzisiejszym spotkaniu w Sopocie w ramach dwudziestej pierwszej kolejki spotkań ekstraklasy koszykarzy mierzyły się ze sobą kluby z górnej połówki tabeli. Przed meczem Trefl miał trzynaście zwycięstw, PGE Spójnia jedenaście. Nie udało się stargardzkiemu zespołowi zbliżyć o punkt do sopockiego klubu.
To był czwarty kolejny wyjazdowy mecz PGE Spójni. Wyjazdową serię stargardzki zespół kończy z jednym zwycięstwem w Toruniu i trzema porażkami, w Ostrowie Wielkopolskim, Warszawie z Legią, Sopocie z Treflem.
W Sopocie PGE Spójnia była gorąco dopingowana przez liczącą ponad 20 osób grupę stargardzkich kibiców. Dziękujemy fanom Spójni za przesłane zdjęcia.
Opisując dzisiejszy mecz w Sopocie nie można pominąć świetnej serii w trzeciej kwarcie Benjamina Simonsa. Koszykarz stargardzkiego klubu rozrzucał się wtedy trafiając dwie kolejne trójki, dokładając celny rzut za 2 pkt, następnie kolejną trójkę. To wszystki w niespełna dwie minuty.
Najskuteczniejszym graczem PGE Spójni był dzisiaj Stephen Brown Jr., który rzucił 15 punktów, trafiając dwie trójki, miał 7 asyst.
PGE Spójnia przegrała z Treflem, ponieważ:
- stargardzki zespół grał falami, a wyższe były fale dominacji rywala
- szybkimi faulami mocno ograniczył swoje poczynania w obronie Wesley Gordon, który ostatecznie musiał opuścić parkiet za pięć przewinień
- wyraźnie przegrała rywalizację o zbiórki (30-40), co było z jednej strony konsekwencją ostrożnej gry Wesleya Gordona, a z drugiej brakiem w składzie kontuzjowanego Adama Łapety
- pod swoim koszem akcje gospodarzy często zamiast skuteczną obroną były powstrzymywane przewinieniami, co skończyło się tym, że sopocki zespół oddawał aż 34 osobiste, trafiając 27
- za dużo było spudłowanych rzutów dystansowych, stargardzki zespół więcej rzucał za 3 niż 2 pkt, ale nie miał nawet 30 procent skuteczności w tym elemencie, Adam Brenk, Dominik Grudziński, Aleksandar Langovic mieli sw sumie zero celnych trójek na osiem takich rzutów
- za dużo swobody miał w zespole gospodarzy Aaron Best, który rzucił 32 punkty, w tym 15 w pierwszej kwarcie i miał także 7 zbiórek
- źle rozpoczęła drugą połowę pozwalając rywalowi odskoczyć na dwadzieścia punktów, a później przy dobrej momentami grze była w stanie zmniejszyć dystans poniżej 10 punktów, ale gospodarze utrzymywali bezpieczne prowadzenie
Trefl Sopot – PGE Spójnia Stargard 88:70 (24:20, 22:15, 23:20, 19:15)
Trefl: Best 32 (sześć razy za 3 pkt), Varadi 14 (3), Van Vliet 11, Groselle 6, Musiał 6, Scruggs 6, Zyskowski 6 (1), Witliński 4, Barnes 3 (1), Schenk.
PGE Spójnia: Stein 16 (1), Brown Jr. 15 (2), Simons 11 (3), Daniels IV 8 (2), Gruszecki 8 (1), Langovic 6, Brenk 4, Gordon 2, Grudziński.
Teraz PGE Spójnię czeka trzytygodniowa przerwa od grania o stawkę. W tym czasie odbędzie się turniej o Puchar Polski i mecze reprezentacji Polski. Stargardzki zespół najbliższe spotkanie rozegra 2 marca. Rozpocznie wtedy serię czterech domowych meczów. Pierwszym ryalem będzie Sokół Łańcut.