Stargardzka drogówka zatrzymała 50-letniego kierowcę, który miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Nie miał za to uprawnień do prowadzenia pojazdów. Odpowie za to przed sądem.
– Apele policjantów o to, aby nie wsiadać za kierownicę po spożyciu alkoholu, są bardzo często ignorowane przez użytkowników czterech kółek. Wielu z nich o konsekwencjach myśli dopiero w momencie zatrzymania. Niestety wtedy jest już za późno – przypomina mł. asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – Przekonał się o tym 50-letni mieszkaniec Stargardu, którego policjanci stargardzkiej drogówki na ulicy Niepodległości zatrzymali do kontroli. Kierujący fordem miał poważne problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Stwarzał poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Policjanci od razu podjęli interwencję podejrzewając, że kierujący może być po wpływem alkoholu. Badanie kierowcy na urządzeniu pomiarowym wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. W trakcie dalszego sprawdzania okazało się, że mieszkaniec naszego miasta w ogóle nie powinien kierować, gdyż nie ma do tego wymaganych uprawnień. Kierowca nie potrafił wyjaśnić, dlaczego tak nieodpowiedzialnie się zachował.
Kierowca został zatrzymany i przewieziony na policyjną komendę. Za kierowanie pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat więzienia. Odpowie też za popełnione wykroczenie, jazdę samochodem bez uprawnień.
Wsiadając za kierownicę bądźmy świadomymi użytkownikami dróg. Nietrzeźwy kierujący jest zagrożeniem dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.
mł. asp. Justyna Siwarska