Jeden ze stargardzkich gryfików po naprawie wrócił właśnie na swoje miejsce. Inny trzeba było oddać do naprawy, bo ktoś uszkodził figurkę.
Naszym czytelnikom znany jest temat gryfika z ulicy Wyszyńskiego. 4 lutego nad ranem ktoś go ukradł i wyrzucił przy ulicy Skarbowej. Odnaleziona przez mieszkańców figurka, zabezpieczona przez pracowników pobliskiego sklepu na krótko trafiła nawet do nas, a my zawieźliśmy ją do urzędu miejskiego. Gryfik trafił do naprawy i właśnie wrócił na swoje miejsce.
Dzisiaj informację o tym przekazał nam nasz czytelnik, pan Artur. Gryfik z walizką znowu stoi w pobliżu przystanku autubusowego. Zanim został skradziony, ktoś go uszkodził. Prawdopodobnie kopniakami został przechylony. Później został oderwany od ziemi i skradziony. Stargardzka policja nie zatrzymała jeszcze sprawcy.
Jeden gryfik wrócił po naprawie na swoje miejsce, a inny musiał zostać zabrany do naprawy. Pan Artur poinformował nas także o tym, że nie ma figurki przy wejściu do parku Chrobrego. Jak ustaliliśmy, ktoś oderwał gryfikowi halabardę.
To nie jedyne problemy dotykające atrakcję turystyczną Stargardu. Przy kilku figurkach skradzione zostały tabliczki informacyjne prowadzące do internetowego Szklaku Gryfików w Stargardzie.