Przy ulicy Głównej, na terenie byłego młyna, zwisa z budynku duży fragment blachy. Jeśli spadnie, może komuś zrobić krzywdę. Straż miejska będzie interweniowała w tej sprawie.
Przy ulicy Głównej, w starej części Kluczewa, stoją zabudowania dawnego młyna. To miejsce popada w ruinę. Zaglądają tam bezdomni i złomiarze. To miejsce odwiedzane jest też przez miłośników urbexu, czyli osoby eksplorujące takie opuszczone miejsca.
My zwróciliśmy uwagę na niebezpieczną sytuację na terenie byłego młyna. Na jednej ze ścian zewnętrznych wysokiego budynku niebezpiecznie zwisa kawał blachy. Jeśli jej mocowanie z jednej strony zostało oderwane, to może to samo stać się z drugiej strony, a wtedy blacha spadnie na ziemię. Przy większym wietrze, może polecieć na ulicę, którą jeżdżą samochody i którą przechodzą ludzie.
– To prawda. Jest w tym miejscu niebezpiecznie. Prędzej czy później odpadnie. Wydaje też okropne dźwięki… – napisał internauta Przemek w komentarzu na Facebook/Stargard.News pod informacją na temat zwisającej blachy.
– Blacha zwisa na skutek wichur. Zresztą nie pierwszy raz coś tam odpadało po wichurach. Blacha zwisa, miejmy nadzieję że nie spadnie nikomu na głowę – komentuje internauta Łukasz.
Sprawą zainteresowaliśmy stargardzką straż miejską.
Będziemy interweniować u właściciela tego miejsca, by zostało ono odpowiednio zabezpieczone.
Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie