Spójnia Anwil
Fot. Grzegorz Drążek

Dreszczowiec w hali OSiR Stargard. Fortson nie został bohaterem

PGE Spójnia Stargard przegrała w dwudziestej kolejce ekstraklasy koszykarzy. Na swoim terenie uległa Anwilowi Włocławek 93:94. Nie było siódmej kolejnej wygranej stargardzkiego zespołu.

Sobotnie spotkanie w hali OSiR Stargard dostarczyło wielu emocji kibicom. Jeszcze przed jego rozpoczęciem nagrodzony został lider stargardzkiego zespołu Courtney Fortson, który został wybrany MVP ligi w styczniu.

Pierwsza kwarta dzisiejszego meczu pokazała, że oba zespoły czują do siebie respekt, było sporo nerwowości i nieskutecznych akcji. Szybciej pozbierali się gospodarze, którzy po dziesięciu minutach mieli 3 punkty więcej, a po drugiej kwarcie prowadzili dziewięcioma punktami. W pierwszych dwudziestu minutach koszykarze PGE Spójni trafili kilka ważnych trójek, a goście spudłowali jedenaście osobistych.

W trzeciej kwarcie Anwil wziął się do pracy i nie tylko odrobił dystans, ale i wyszedł na prowadzenie. W tej części prowadzenie się zmieniało. W czwartej kwarcie odskoczyli przyjezdni i na nieco powyżej 3 minuty przed jej zakończeniem mieli 11 punktów więcej. Gospodarze nie odpuścili. Paweł Kikowski i Courtney Fortson trafiali i na 22 sekundy przed końcem czwartej kwarty był remis po 86.

Później swoją akcję zepsuł Anwil i akcję na wygraną mieli gospodarze. Bohaterem mógł zostać Fortson, który jednak niedobrze rozegrał akcję i piłka po jego rzucie nie doleciała nawet do kosza. A to oznaczało dogrywkę.

W niej najpierw goście odskoczyli na pięć punktów, później gospodarze to odrobili i znowu o wszystkim decydowały ostatnie akcje. Przy remisie, na 40 sekund przed końcem dodatkowych pięciu minut, w Anwilu trójkę spudłował Victor Sanders. W odpowiedzi Courtney Fortson zgubił piłkę. Później faulowany Kamil Łączyński wykorzystał jednego osobistego wyprowadzając na prowadzenie gości. To jednak PGE Spójnia decydowała o wyniku. Akcję ponownie przeprowadzał Fortson i ponownie nie został bohaterem. Tym razem Amerykanin spudłował trójkę. Warto jednak wziąć pod uwagę, że Courtney Fortson rzucił dzisiaj 23 punkty, miał 12 asyst, 4 zbiórki, rywale 9 razy go faulowali. A w końcówce czwartej kwarty to jego akcja 3 plus 1 zapewniła remis i w konsekwencji dogrywkę. Można mieć więc uwagi do jego decydujących akcji w czwartej kwarcie i w dogrywce, ale i trzeba docenić to, co zrobił przez całe spotkanie.

Stargardzki zespół przegrał po sześciu kolejnych zwycięstwach. Kolejne ligowe spotkanie PGE Spójnia rozegra po przerwie na turniej o Puchar Polski i mecze reprezentacji kraju. 4 marca stargardzki zespół zagra u siebie przeciwko Treflowi Sopot. Wcześniej rywalizować będzie w Lublinie w turnieju o Puchar Polski. 16 lutego w ćwierćfinale zagra tam przeciwko Kingowi Szczecin.

PGE Spójnia Stargard – Anwil Włocławek 93:94 (19:16, 25:19, 14:28, 28:23, 7:8)

PGE Spójnia: Fortson 23 (2), Kikowski 16 (4), Benson 14 (1), Mathews 13 (1), Clarke 12 (2), Penava 10, Brenk 2, Grudziński 2, Gruszecki 1, Śnieg.

Anwil: Petrasek 22 (3), Moore 17 (2), Sobin 17, Łączyński 13 (2), Sanders 11 (2), Słupiński 7 (2), Nowakowski 3, Bojanowski 2, Williams 2, Greene IV.