W sklepie w śródmieściu Stargardu interweniowała dzisiaj policja, po wezwaniu do awanturującego się klienta. Pracownica sklepu rozpyliła w jego kierunku gaz łzawiący.

Byliśmy świadkami dzisiaj około godziny 14.30 interwencji policji w sklepie przy ulicy Piłsudskiego w Stargardzie. Jak na miejscu ustaliliśmy, klient zachowywał się na tyle agresywnie, że jedna z pracownic rozpyliła w jego stronę gaz łzawiący.
Na miejsce przyjechała ochrona sklepu i policjanci. Mężczyzna w ich obecności nie awanturował się. Badanie alkomatem wykazało, że był nietrzeźwy. Na miejscu wykonane zostały policyjne czynności. Mężczyzna mógł później udać się do domu.
Jak mówią pracownice, niestety podobne sytuacje mają miejsce średnio raz w miesiącu. Sklep musiał dziś zostać czasowo zamknięty.

Zajściu przy ulicy Piłsudskiego przyglądali się pracownicy okolicznych sklepów. Komentowali, że policja systematycznie musi interweniować w sklepach w śródmieściu Stargardu. Interwencje mają związek między innymi z kradzieżami czy agresywnym zachowaniem klientów.