Sprawę zagrożenia dla dzikich zwierząt żyjących na terenie Ińskiego Parku Krajobrazowego zgłosił nam mieszkaniec tego regionu. Właściciel prywatnej działki ogrodził ją kolczastym drutem. Burmistrz podjął interwencję. Drut ma zostać zdjęty!
Wczoraj mieszkaniec gminy Ińsko powiadomił Stargard.News o bulwersującej – szczególnie miłośników przyrody – sprawie. Na potwierdzenie swoich słów nadesłał zdjęcia. Chodzi o sytuację mającą miejsce na terenie Ińskiego Parku Krajobrazowego, gdzie żyją dzikie zwierzęta.
– Na działce nr 667 obręb Ciemnik gmina Ińsko, za przedłużeniem ulicy Polnej, za oczyszczalnią ścieków, na granicy działki nr 667 stycznej z przedłużeniem drogi Polnej, jest rozciągnięty drut kolczasty. W niektórych miejscach jest już porozrywany – informuje mieszkaniec (nazwisko do wiadomości redakcji). – Bardzo często na tych terenach widać jelenie i sarny. Drut stwarza zagrożenie dla przemieszczających się w nocy zwierząt. Można wyobrazić sobie zwierzę, które przelatuje i na drodze trafia na taki drut.
Przywiązany do drzew drut ogradza prywatną działkę. Jak informuje nasz czytelnik, na tym terenie prowadzony jest wypas bydła i z pewnością drut kolczasty założył jego właściciel.
– Dziennik ustaw 1999 nr 15 poz. 140 rozdział 9 par. 43. 1. mówi, że ogrodzenie nie może stwarzać zagrożenia dla ludzi i zwierząt – podkreśla mieszkaniec gminy Ińsko, który zgłosił nam sprawę. Wcześniej problem sygnalizował w wielu innych miejscach, niestety, bez skutku.
Interwencję przekazaliśmy wczoraj do Urzędu Gminy w Ińsku i już dziś przed południem otrzymaliśmy odpowiedź – pozytywną! – od władz gminy.
– Sprawa została przez nas zbadana – informuje redakcję Stargard.News Jacek Liwak, burmistrz Ińska. – Powiadomiłem właściciela przedmiotowej działki o problemie. Właściciel tej działki zobowiązał się do zdjęcia drutu kolczastego.
AKTUALIZACJA:
Sprawa załatwiona! Po godzinie 13 pan burmistrz poinformował nas, że drut został zwinięty.