PGE Spójnia Stargard wysoko pokonała Krajową Grupę Spożywczą Arkę Gdynia 91:54 w meczu siedemnastej kolejki ekstraklasy koszykarzy.To czwarte kolejne zwycięstwo stargardzkiego zespołu u siebie.




Przed dzisiejszym meczem w hali OSiR Stargard gospodarze byli faworytami, mając o pięć zwycięstw więcej niż ich rywal. Wiadomo jednak, że nie zawsze faworyt wygrywa. PGE Spójnia nie miała jednak zamiaru potwierdzić czegoś takiego. Pokonała ostatni w tabeli zespół pewnie, przez całe spotkanie kontrolując wydarzenia na boisku. Warto podkreślić, że na parkiet wybiegli wszyscy zawodnicy ze składu meczowego stargardzkiego klubu, co nie zdarza się często.
Stargardzki zespół w ostatnich meczach przypomina drużynę Spójni z czasów pierwszego pobytu w najwyższej lidze, kiedy to pod wodzą trenera Tadeusza Aleksandrowicza wybijał z głowy rywalom grę ofensywną. I tak też jest teraz. PGE Spójnia trenera Sebastiana Machowskiego w trzech ostatnich spotkaniach dwa razy nie pozwoliła przeciwnikom na zdobycie nawet 60 punktów, a raz 70 pkt. Dziki Warszawa rzuciły 56 pkt, Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 65, Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 54.
Stargardzcy kibice od razu polubili nowego zawodnika PGE Spójni. Alex Stein rzucił w debiucie 15 punktów, wykorzystując sześć z dziesięciu rzutów z gry, trafiając dwie trójki i notując trzy asysty. Amerykanin pokazał, że może być ważnym punktem stargardzkiego klubu. Widać dzisiaj było, że lubi rzucać z wyskoku, mocno wychodząc w górę, czy to na dystansie czy za 2 pkt.
PGE Spójnia Stargard pokonała Arkę Gdynia, ponieważ:
- rozegrała doskonałą drugą kwartę, która ustawiła całe spotkanie, zdobywając w niej 32 punkty, przy 12 pkt rywali
- miała w swoich szeregach dobrze dysponowanych graczy obwodowych, którzy byli niemal nieuchwytni dla przeciwników
- przyjezdni kompletnie byli zagubieni na dystansie, trafili tylko dwie trójki, a oddali 30 rzutów trzypunktowych
- mocno ograniczyła poczynania Andrzeja Pluty, który kilka razy wprawdzie przedostał się pod kosz gospodarzy, jednak ogólnie miał spore kłopoty, a za 3 pkt trafił tylko raz na osiem prób
- kolejny dobry występ zanotował Adam Łapeta, zdobywca 11 punktów i autor 6 zbiórek
- przeważali, poza pierwszą kwartą, pod koszami, notując 48 zbiórek (11 Wesleya Gordona), przy 39 rywali
- widać było entuzjazm w grze stargardzkiego zespołu, o czym najlepiej świadczą akcje w ostatniej kwarcie, szczególnie ta, w której Stephen brown Jr. dograł wysoką piłkę do Damiana Krużyńskiego, a ten świetnym rzutem w locie zdobył 2 punkty
PGE Spójnia Stargard – Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 91:54 (16:12, 32:12, 17:15, 26:15)
PGE Spójnia: Daniels IV 21 (raz za 3 pkt), Stein 15 (2), Brown Jr. 12, Łapeta 11, Langovic 10, Brenk 6, Kowalczyk 6 (2), Gordon 4, Krużyński 3, Simons 3 (1), Grudziński, Gruszecki.
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia: Bogucki 17 (1), Pluta 14 (1), Hrycaniuk 8, LeDay 6, Alfort 3, Kamiński 2, Szumert 2, Wilczek 2, Czoska, Gordon, Marchewka, Wołoszyn.
Kolejne spotkanie PGE Spójnia rozegra na wyjeździe. W najbliższy czwartek zagra w Ostrowie Wielkopolskim.