Stargard na ulicy Bydgoskiej
Fot. Grzegorz Drążek. Ulica Bydgoska w Stargardzie

Jechał z zepsutymi światłami po Stargardzie, teraz grozi mu więzienie

24-latek, którego policjanci zatrzymali do kontroli z powodu niesprawnego oświetlenia w aucie, nie powinien w ogóle kierować samochodem, bo obowiązuje go sądowy zakaz.

O zdarzeniu na ulicy Bydgoskiej w Stargardzie poinformowała dzisiaj Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie.

– Policjanci ze stargardzkiej komendy na ulicy Bydgoskiej zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki opel – informuje asp. Justyna Siwarska z KPP Stargard. – Ich uwagę zwróciło niesprawne oświetlenie tego pojazdu. Kiedy funkcjonariusze dokonali sprawdzenia w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że siedzący za kierownicą 24-latek w ogóle nie powinien za nią usiąść, ze względu na to, że posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. To jednak nie powstrzymało go przed popełnieniem kolejnego przestępstwa.

Jak dodaje Justyna Siwarska, mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć policjantom, dlaczego wsiadł za kierownicę auta, mimo że nie miał prawa tego zrobić.

– Nie umiał wytłumaczyć się ze swojego nieodpowiedzialnego zachowania – wyjaśnia asp. Justyna Siwarska. – Zatrzymany podczas kontroli drogowej przez policjantów 24-latek usłyszał kolejny zarzut za niestosowanie się do postanowienia sądu.

Teraz za popełnione przestępstwo z art. 244 kk odpowie przed sądem. 24 – latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności za niestosowanie się do polecenia sądu.

asp. Justyna Siwarska, KPP Stargard