Stargardzcy kandydaci do Sejmu z okręgu 41 z list Koalicji Obywatelskiej, Natalia Żyto i Michał Bodek, zaprosili dziś lokalnych dziennikarzy na konferencję prasową. Przedstawili na niej program Koalicji Obywatelskiej dla rolników i przedsiębiorców.
Według Natalii Żyto, pochodzącej ze Stargardu rzeczniczki Agrounii, 51 procent produktów w sklepach powinno być polskiej produkcji. A wszystkie produkty powinny być oznakowane flagą kraju pochodzenia.
– W każdym sklepie muszą być polskie produkty, owoce i warzywa. Dziś są absurdy, fasolka szparagowa przyjeżdża z Senegalu czy pietruszka z Kenii – mówiła Natalia Żyto. – W czasie rządów PiS w Polsce upadło 20 tys. małych rodzinnych sklepów. Obserwujemy rozrost supermarketów, w Stargardzie rosną jak grzyby po deszczu. Bardzo dużym problemem jest złe, oszukańcze znakowanie produktów. Chcemy wiedzieć czy produkty są z Polski.
Kolejny postulat, to budowa nowoczesnych targowisk, z drive-thru i aplikacją, pozwalającą na wcześniejsze zamówienie produktów, by potem je szybko odebrać.
– Porządna droga, porządny dach, toaleta i parking, takie targowisko zbudujemy w każdym mieście – opisywała N. Żyto. – Wybudujemy też wielkie silosy, państwowe magazyny, bo zboże nie może zalegać gdzie popadnie. W Szczecinie lub Świnoujściu możemy zbudować port zbożowy, do którego będzie jechało zboże. Nasz rzepak i jęczmień mają się rozchodzić na cały świat!
Kolejny postulat, to odbudowa tradycji hodowli polskich świń.
– Rządzący z PiS chcą nam dziś wmówić, że naszym daniem narodowym jest hot dog z Orlenu. My się z tym nie zgadzamy, naszym daniem narodowym jest polski schabowy, polskie ziemniaki, mizeria z polskich ogórków, i o to będziemy walczyć! Dofinansujemy odbudowę chlewni, zapewnimy pełne finansowanie bioasekuracji przeciwko chorobie ASF (afrykański pomór świń) – zapowiadała dziś w Stargardzie Natalia Żyto.
Była też mowa o problemie wydłużonych i nierealizowanych terminach płatności za produkty rolne, z którym obecnie walczyć można tylko w sądowej batalii. Alternatywą jest utworzenie funduszu stabilizacyjnego – przejęcie długu przez państwo.
– Największym zagrożeniem dla polskich rolników jest niestabilność, niepewność jutra, nieopłacalność produkcji, która sprawia, że rolnicy bardzo często nie mogą się utrzymać, idą więc na etat, zakładają firmy – podkreślała kandydatka związana z Agrounią.
– Z samej produkcji roślinnej w moim gospodarstwie nie można było wyżyć na godnym poziomie, dlatego zdecydowałem się otworzyć firmę i na tym oprzeć swoją główną dochodowość – przyznał drugi stargardzki kandydat KO Michał Bodek, prowadzący w Dalewie (gmina Marianowo) Tartak Drewno Bodek. – Moim głównym celem jest zajmowanie się problemami przedsiębiorców. Pierwszy konkret, to wprowadzenie urlopu dla przedsiębiorców, miesiąc wolny od składek na ubezpieczenie społeczne, świadczenie urlopowe w wysokości połowy płacy minimalnej, ponieważ przedsiębiorcy też należy się wypoczynek. Przedsiębiorcy w czasach kryzysu należy się pomoc ze strony państwa – zwolnienie ze składki ZUS.
Kolejny „konkret”, to pomoc dla mikroprzedsiębiorców w obniżeniu kosztów działalności. Zasiłek chorobowy od pierwszego dnia nieobecności pracownika miałby wypłacać ZUS.
– Nie będziemy obarczać przedsiębiorcy kosztami nieobecności pracownika, wszystkie mikroprzedsiębiorstwa będą z tego zwolnione – zapowiada Michał Bodek. – Kolejny konkret, to obniżenie podatków. Wszyscy zarabiający do 6 tys. brutto, także prowadzący działalność gospodarczą oraz pobierający emeryturę do 5 tys. brutto, nie będą płacić podatku dochodowego. Następny konkret, to wrócenie do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej. Skończymy z 9% składką od obrotów firmy i od składki zdrowotnej płaconej od sprzedaży środków trwałych. Zniesiemy zakaz handlu w niedzielę, ale dopilnujemy, by każdy pracownik miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu oraz podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne. Ostatni konkret, który chcę przedstawić, to wprowadzenie „0” vatu na transport publiczny, by obniżyć koszty dojazdów, cen biletów. Wszędzie, ale głównie chodzi o obniżenie kosztów dojazdów do szkół, do pracy. To nie obietnice wyborcze, ale konkrety które będą wprowadzone w pierwszych 100 dniach.
Stargard.News pytał przy okazji dzisiejszej konferencji o lokalne problemy, zgłaszane przez mieszkańców podczas spotkań w ramach prowadzonej kampanii.
– Przede wszystkim ze szkolnictwem, niedofinansowanie edukacji oraz służby zdrowia – odpowiadał Michał Bodek. – Jednak większość zgłaszanych problemów przez mieszkańców to ogólnopolskie: drożyzna i podatki. Jako politycy zajmiemy się przede wszystkim tym, by uporządkować i ustabilizować gospodarkę w kraju. Jestem świadomy, że jeżeli będzie stabilność w społeczeństwie, wszystkie lokalne problemy będą rozwiązywane na bieżąco. Zajmując się lokalnymi problemami, przywrócimy samorządność – władzę samorządom. Przekażemy im finanse, nie będziemy ich odbierać ukrytymi zwolnieniami z podatków. Przekażemy samorządowcom decyzyjność w swoich małych ojczyznach. Sam jestem samorządowcem i nie politycy w Warszawie, ale my w samorządach, na swojej ziemi decydujemy, co tu jest potrzebne. I tę decyzyjność musimy mieć! Gwarantujemy, że samorządy będą dalej samorządami.
Natalia Żyto spotkała się z problemem korków, które w naszym mieście tworzą się głównie podczas zamknięcia któregoś z remontowanych wiaduktów oraz brakiem nowoczesnego miejskiego targowiska.
– Przyjeżdżając z Warszawy widzę, że czasem są tu większe korki, niż w Warszawie – mówi Natalia Żyto. – Na pewno trzeba sprawdzić, jak można usprawnić ruch w centrum miasta. Mieszkańcy mówią mi także, że jest rozrost supermarketów, a brakuje prawdziwego targowiska z dobrą infrastrukturą, parkingiem, gdzie są tanie ceny. Słysząc o moim pomyśle porządnego, hybrydowego targowiska, państwowego – bez opłat dla handlarzy, są zachwyceni.