Komisja kolejowa ustali przyczyny kolizji pociągów pasażerskich, do której doszło 11 lutego przed stacją kolejową w Stargardzie. Policja sprawdziła trzeźwość obu maszynistów.

Krótko po zdarzeniu Stargard.News informował o nim. Byliśmy na miejscu, rozmawialiśmy z pasażerami. Najważniejsza informacja była taka, że nikt nie ucierpiał.
Pociągi InterCity Górski relacji Rzeszów – Świnoujście i Polregio Dzierżęcinka relacji Szczecin Główny – Słupsk zderzyły się w momencie, kiedy ten pierwszy wyjeżdżał ze stacji w kierunku Szczecina, a drugi wjeżdżał od Szczecina na stację Stargard. Pociąg Polregio na rozjeździe torów zbliżał się do toru, którym poruszał się jeszcze Górski. Można mówić o wielkim szczęściu, bo pociąg InterCity w części przejechał już miejsce rozjazdu. Część jego składu jeszcze jednak nie przejechała. Dzierżęcinka zbliżając się do miejsca, w którym tory się zbiegały, z każdym metrem zbliżała się też swoim lewym bokiem do lewego boku drugiego pociągu i tuż przed zmianą torów uderzyła w Górskiego, następnie doszło do przetarcia się pociągów o siebie i oba się zatrzymały. Nie doszło do wykolejenia.
Dzień po zdarzeniu nikt nie udziela oficjalnej odpowiedzi na pytanie, jaka była przyczyna kolizji pociągów. Można tylko snuć domysły. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się w źródłach kolejowych, że maszynista pociągu Polregio nie zastosował się do komendy stój i wjechał na rozjazd kolejowy za wcześnie, kiedy nie przejechał jeszcze cały skład InterCity. To jednak nieoficjalne informacje, które dopiero będą weryfikowane.
– Przyczyny zdarzenia wyjaśnia Państwowa Komisja. Informacji w tej sprawie będziemy mogli udzielać po zakończeniu prac Komisji – odpowiedział na nasze zapytanie w sprawie ustaleń dotyczących przyczyny zdarzenia Jakub Leduchowski, zastępca dyrektora – rzecznik prasowy Polregio S.A., który zdarzenie nazywa starciem bocznym dwóch pojazdów.
Kontaktowaliśmy się dzisiaj także z przedstawicielami PKP PLK i Urzędem Transportu Kolejowego. W tych miejscach także usłyszeliśmy, że o przyczynie kolizji pociągów będzie można mówić dopiero po zakończeniu prac przez komisję kolejową. To może potrwać miesiąc, a może i dłużej. Na ten moment nic nie zostało ustalone, nikogo nie obarczono winą,
Jak dowiedzieliśmy się podczas dzisiejszych rozmów z przedstawicielami kolei, do wyjaśniania zdarzeń kolejowych powoływane są za każdym razem inne komisje. W ich skład wchodzą przedstawiciele stron, których dotyczą zdarzenia. W przypadku kolizji pociągów w Stargardzie, w komisji będą między innymi przedstawiciele Polregio, InterCity, PKP PLK. Ustalenia zostaną później przekazane m.in. do Urzędu Transportu Kolejowego.
To, co już dziś jest potwierdzone, to trzeźwość osób kierujących Górskim i Dzierżęcinką. Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie byli wczoraj na miejscu zdarzenia i przebadali pod tym kątem maszynistów.
Obaj maszyniści byli trzeźwi.
asp. Justyna Siwarska, oficer prasowy KPP Stargard
Na miejscu wtorkowego zdarzenia działali też stargardzcy strażacy.
– 11 lutego 2025 roku o godzinie 14.41 dostaliśmy informację o zderzeniu dwóch pociągów – informowała wczoraj na swoim profilu fejsbukowym Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. – Na miejscu okazało się, że doszło do otarcia dwóch składów na rozjeździe kolejowym. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Strażacy uczestniczyli w sprowadzeniu pociągów na dworzec kolejowy w Stargardzie zabezpieczając drzwi, których nie można było zamknąć. Po sprowadzeniu składów ruch pociągów został wznowiony.