Do zdarzenia z udziałem autobusu MPK Stargard linii nr 10 doszło dziś przed południem, na ulicy Szczecińskiej. Kamień, który wyleciał spod kosiarki uderzył w szybę przejeżdżającej „10”. Na szczęście nie ucierpiała żadna osoba.
Nasza czytelniczka Anna zauważyła dziś przed południem, że coś się stało w autobusie nr 10. Przesłała zdjęcia, z których wynika, że na ulicy Szczecińskiej, przy wylocie z miasta, stał miejski autobus z wybitą szybą w przednich, prawych drzwiach.
– Co tam musiało się stać, że szyba w drzwiach poszła? – pyta pani Anna.
Sprawdziliśmy najpierw, że stargardzka policja tam nie działała.
– Nie mieliśmy dziś zgłoszenia o żadnym zdarzeniu, związanym z miejskim autobusem – informuje podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
W MPK Stargard temat był oczywiście dobrze znany.
– W czasie koszenia trawy na poboczu spod kosiarki wyleciał kamień i trafił w szybę bocznych drzwi przejeżdżającego ulicą Szczecińską autobusu – wyjaśnia Mariusz Chybowski, kierownik działu eksploatacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Stargardzie. – Na szczęście doszło tylko do wybicia szyby, nikt nie ucierpiał.
Jak zaznacza Mariusz Chybowski, dobrą praktyką podczas koszenia w mieście jest osłanianie kosiarki płachtą przez innego pracownika. Dziś w Stargardzie niestety tego zabrakło. Szczęśliwie nie ucierpiał żaden przechodzień, rowerzysta, kierowca czy pasażer autobusu. Załatwione już zostały formalności z firmą koszącą, związane z odszkodowaniem z jej polisy OC.