Stargardzka PGE Spójnia
Fot. Grzegorz Drążek

Nie ma mocnych na wyjazdową PGE Spójnię Stargard

W siódmej serii spotkań koszykarskiej ekstraklasy PGE Spójnia Stargard wygrała dzisiaj w Łańcucie z Domelo Sokołem 86:73. To piąta wygrana w sezonie i trzecia wyjazdowa stargardzkiego klubu.

Przed dzisiejszym meczem stargardzki zespół miał cztery zwycięstwa i dwie porażki. Jego rywal, prowadzony przez byłego trenera PGE Spójni Marka Łukomskiego, wygrał jedno spotkanie, pięć przegrał. Faworytem była więc PGE Spójnia. Tym bardziej, że na wyjazdach gra w tym sezonie skutecznie. Poprzednie dwa ligowe mecze w obcych halach wygrała. Wygrała także jedyne, jak na razie, wyjazdowe spotkanie w FIBA Europe Cup.

Od początku meczu w Łańcucie mocno przycisnął stargardzki zespół, zyskując kilkupunktową przewagę, a później i ją powiększając. W pierwszej połowie PGE Spójnia wygrywała nawet szesnastoma punktami. Rywale nie byli w stanie skutecznie rywalizować. Kłopotem gospodarzy była słabiutka skuteczność w rzutach trzypunktowych i wyraźnie przegrana rywalizacja o zbiórki. Po dwudziestu minutach goście wygrywali 43:28.

Obraz gry zmienił się po długiej przerwie. Seria skutecznych akcji byłego koszykarza PGE Spójni Kacpra Młynarskiego, który między innymi dwukrotnie trafił za 3 pkt, przywróciła gospodarzy do gry o zwycięstwo. Przewaga stargardzkiego zespołu zmalała do siedmiu punktów. Na więcej jednak PGE Spójnia nie pozwalała. A dbali o to przede wszystkim Stephen Brown Jr. (23 pkt, 6 asyst), Devon Daniels IV (18 pkt, 11 zbiórek) i Wesley Gordon (18 pkt, 7 zbiórek). Kiedy stargardzki zespół potrzebował punktów, to ktoś z tej trójki je dawał. W drugiej połowie ważne akcje w ataku notował też Benjamin Simons, który rozrzucał się z dystansu, trafiając dziś trzy trójki.

W czwartej kwarcie jeszcze gospodarze próbowali podjąć kolejną próbę odwrócenia sytuacji na boisku, ale PGE Spójnia nie pozwoliła na to. Kontrolowała wynik, powiększyła jeszcze przewagę i pewnie zwyciężyła 86:73. Stargardzki zespół pozostaje niepokonany na wyjazdach. Trzy takie mecze zakończył trzema pewnymi zwycięstwami.

W dzisiejszym spotkaniu w Łańcucie w barwach stargardzkiego klubu zadebiutował Adam Łapeta. Na parkiecie był niespełna 11 minut, w tym czasie wykorzystał jeden z dwóch rzutów dwupunktowych, spudłował rzut za 3 pkt, miał 5 zbiórek, stratę i dwa przewinienia.

Domelo Sokół Łańcut – PGE Spójnia Stargard 73:86 (12:25, 16:18, 27:21, 18:22)

Domelo Sokół: Cheese 26 (raz za 3 pkt), Młynarski 13 (2), Sanders 10, Berzins 8, Kemp 6, Nowakowski 5 (1), Struski 3 (1), Szczypiński 2, Faye.

PGE Spójnia: Brown Jr. 23 (1), Daniels IV 18 (1), Gordon 18, Simons 11 (3), Gruszecki 4, Langovic 4, Brenk 3 (1), Kowalczyk 3 (1), Łapeta 2.