pożar pojemnika na papier akcja
Fot. Internauta Bartosz

Paliło się w Stargardzie. Pojemniki na papier na osiedlu i dawna pralnia wojskowa

Stargardzcy strażacy gasili pożary na osiedlu Zachód i przy ulicy Żeglarskiej. W tym drugim miejscu w opuszczonym budynku przebywał mężczyzna.

Na osiedlu Zachód w ogniu stanęły pojemniki na papier stojące przy wiatach śmietnikowych. Najpierw strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze między blokami B5 i B6 (dziękujemy internaucie Bartoszowi za zdjęcia). Pojechał tam zastęp Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie.

Informacja o tym pożarze dotarła do straży pożarnej w poniedziałek o godzinie 23.14. W pobliżu palącego się pojemnika wypełnionego kartonowymi opakowaniami były zaparkowane auta. Obok, przy wiacie, zgromadzone też były wystawione przez mieszkańców do wywiezienia meble i drzwi. Ogień na szczęście się nie rozprzestrzenił, strażacy go ugasili.

– Akcja gaśnicza trwała tam do godziny 23.40, a wracając strażacy otrzymali informację o pożarze kolejnego pojemnika na odpady segregowane na osiedlu Zachód, przy bloku B1 i ten pożar także ugasili – wyjaśnia kpt. Rafał Matysik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie.

Bloki B5 i B6 oraz B1 są w tej samej części osiedla Zachód. Istnieje podejrzenie, że były to podpalenia, których dokonała ta sama osoba lub te same osoby.

We wtorkowy poranek strażacy gasili kolejny pożar w Stargardzie. Tym razem na terenie dawnej pralni wojskowej przy ulicy Żeglarskiej. Zgłoszenie o pożarze straż pożarna otrzymała o godzinie 6,36. Na miejsce pojechały trzy zastępy straży pożarnej KP PSP Stargard i wojskowa straż pożarna w Stargardzie.

– Ogień objął strop między ostatnim piętrem budynku a poddaszem, strażacy ugasili pożar, wentylowano także budynek – wyjaśnia Rafał Matysik.

W czasie akcji gaśniczej w opuszczonym budynku dawnej pralni wojskowej strażacy zauważyli mężczyznę. 48-latkowi udzielili pomocy, następnie zajęła się nim załoga pogotowia ratunkowego. Na ten moment nie wiadomo, jaka była przyczyna pożaru i czy mężczyzna, który przebywał w budynku ma z nim jakiś związek.