Spójnia stargardzka PGE
Fot. Grzegorz Drążek

PGE Spójnia Stargard na wyjazdach czuje się jak ryba w wodzie

Po serii czterech domowych meczów w ekstraklasie, stargardzki zespół zagra 5 listopada na wyjeździe. O punkty powalczy w Łańcucie.

Oceniając szanse po sytuacji w tabeli, już przed meczem można byłoby przyznać zwycięstwo PGE Spójni. Stargardzki zespół po sześciu kolejkach spotkań ma cztery zwycięstwa, a Domelo Sokół tylko jedno. Przestrzegamy jednak przed takim podejściem do sprawy. Miejsce w tabeli nie decyduje o tym, kto wygrywa mecze.

Sokół po pięciu kolejnych porażkach, w szóstej kolejce się przełamał i dość pewnie pokonał u siebie Grupę Sierleccy Czarni Słupsk 88:74. Czytając komentarze kibiców klubu z Łańcuta dużo jest opinii, że kilka wcześniejszych porażek było pechowych, jak choćby pięciopunktowa z Kingiem Szczecin czy punktem z Eneą Stelmetem Zastalem Zielona Góra, że Sokół miał na starcie sezonu wymagających rywali (jeszcze Polski Cukier Start Lublin, Anwil Włocławek, Dziki Warszawa), że skład jest solidny i poradzi sobie w ekstraklasie. Jeśli jest tak, jak kibice Sokoła twierdzą, PGE Spójnię czeka w niedzielę trdune zadanie. Tym bardziej, że rywal jest mocno podbudowany pierwszym ligowym zwycięstwem.

PGE Spójnia wie natomiast, jak skutecznie grać na wyjazdach. Na razie dwukrotnie wystąpiła na parkietach rywali w ekstraklasie i oba spotkania pewnie wygrała, w Słupsku i Gdyni. Ma też na koncie wyjazdowe zwycięstwo w Holandii w FIBA Europe Cup. W Łańcucie to PGE Spójnia będzie faworytem, ale o lekceważeniu niżej notowanego rywala nie może być mowy,

Spotkanie Domelo Sokoła Łańcut i PGE Spójni Stargard rozegrane zostanie w niedzielę, 5 listopada o godzinie 15.30.