Spójniackie
Fot. Grzegorz Drążek

PGE Spójnia Stargard po raz pierwszy pokonana na wyjeździe. Porażka, która bardzo boli

W meczu dziewiątej serii spotkań koszykarskiej ekstraklasy PGE Spójnia Stargard przegrała w Gliwicach z Tauronem GTK 74:76.

Relacjonując, to co dzisiaj wydarzyło się w hali w Gliwicach od razu trzeba zaznaczyć, że oba zespoły rozegrały bardzo przeciętne zawodu. Było mnóstwo niecelnych rzutów, zgubionych piłek, ogólnego bałaganu w grze. Oba zespoły mogły przegrać i wygrać. O wszystkim decydowała ostatnia akcja czwartej kwarty.

Wcześniej na boisku gra toczyła się falami. Najpierw PGE Spójnia odskoczyła gospodarzom, mając na pcozątku drugiej kwarty dziesięć punktów przewagi. Później sytuacja się odmieniła, skuteczniejszy był Tauron GTK, który jeszcze w pierwszej połowie wyszedł na prowadzenie. W trzeciej kwarcie znowu lepszy fragment mieli goście i tym razem odskoczyli na siedem punktów prowadząc w 28 minucie 58:51. W czwartej kwarcie na fali wznoszącej było GTK, które trafiło dwie trójki i w 35 minucie osiągnęło swoje najwyższe, siedmiopunktowe prowadzenie 70:63.

Wystarczyło półtorej minuty, by po raz kolejny sytuacja się odwróciła. PGE Spójnia wyrównała na 70:70, a na niespełna dwie i pół minuty przed końcem czwartej kwarty prowadziła 74:70. W stargardzkiej drużynie liderami byli wtedy Devon Daniels IV i Wesley Gordon. Wcześniej w grze o zwycięstwo utrzymywał Karol Gruszecki.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o punktowanie PGE Spójni. Od prowadzenia 74:70 więcej już dzisiaj w Gliwicach nie trafili do kosza. Pudło Gordona, trzy pudła Danielsa IV, pudło Benjamina Simonsa, strata Stephena Browna Jr. Tak wyglądał, choć nie w tej kolejności, ostatni fragment meczu stargardzkiego klubu.

Gospodarze to wykorzystali. W końcówce Joshua Price wyprowadził GTK na prowadzenie 75:74, a potem jeszcze Martins Laksa ustalił wynik spotkania na 76:74. PGE Spójnia mogła jeszcze przechylić szalę na swoją stronę. Rozegrała jednak dwie nieskuteczne akcje. Rozpędzony Devon Daniels IV pogubił się w akcji sam na sam z koszem, a w ostatniej akcji spotkania, która mogła dać PGE Spójni zwycięstwo, trójki nie trafił Simons.

W dzisiejszym meczu oba kluby zagrały fatalnie na dystansie. PGE Spójnia trafił cztery trójki na dwadzieścia dwie próby. To tylko 18,2 procent skuteczności. GTK trafiło cztery trójki na dziewiętnaście prób (21,1 proc.). Stargardzki zespół miał skuteczność rzutów z gry 40,3 procent, gospodarze 43,3 proc. PGE Spójnia trafiała osobiste na skuteczności 61,5 proc. GTK na 71,4 proc. Stargardzki zespół przegrał rywalizację o zbiórki 40:47. PGE Spójnia nie wykorzystała błędów rywala w jego ofensywnych akcjach. GTK miało 17 strat. Koszykarze stargardzkiego zespołu nie czuli się dzisiaj pewnie na atakowanej tablicy. Osiem ich rzutów zostało zablokowanych, w tym siedem przez jednego zawodnika Łukasza Frąckiewicza.

W stargardzkim zespole Brown Jr., który niejeden raz decydował o obliczu PGE Spójni, spudłował wszystkie osiem rzutów z gry. Adam Brenk spudłował wszystkie trzy rzuty trzypunktowe. Sebastian Kowalczyk spudłował wszystkie trzy rzuty z gry. Aleksandar Langovic, mimo że rzucił 12 punktów i miał 6 zbióek, dzisiaj wyglądał na mało skoncentrowanego. Piłka mu uciekała, podejmował złe decyzje pod koszami. Trenerzy i koszykarze stargardzkiego klubu nie mogą być z siebie dzisiaj zadowoleni. To był mecz z gatunku tych, w którym żaden zespół nie zasłużył na zwycięstwo, a zwycięski zespół może głęboko odetchnąć i powiedzieć, że szczęśliwie wywalczył dwa punkty.

Koszykarzem Tauronu GTK jest były kapitan PGE Spójni Stargard Tomasz Śnieg, ale dzisiaj nie wybiegł na parkiet. Powodem była niezaleczona jeszcze kontuzja.

To pierwsza w tym sezonie wyjazdowa porażka PGE Spójni. Nastąpiła po czterech wyjazdowych zwycięstwach. Stargardzki zespół ogólnie ma sześć zwycięstw i trzy porażki. GTK po dzisiejszym zwycięstwie ma trzy wygrane i sześć porażek. Kolejne spotkanie ligowe PGE Spójni rozegra 25 listopada we Wrocławiu ze Śląskiem. Wcześniej, 22 listopada zagra ostatnie spotkanie w FIBA Europe Cuk, w Kosowie przeciwko KB Peja.

Tauron GTK Gliwice – PGE Spójnia Stargard 76:74 (19:23, 21:15, 18:22, 18:14)

Tauron GTK Gliwice: Mcewen 17 (dwa razy za 3 pkt), Price 14, Frąckiewicz 13, Gray 12 (1), Laksa 8, Busz 6 (1), Henderson Jr. 6, Bender, Samsonowicz.

PGE Spójnia: Gruszecki 16 (2), Gordon 15, Daniels IV 14 (2), Langovic 12, Łapeta 5, Brenk 4, Grudziński 4, Simons 4, Brown Jr., Kowalczyk.