Spójnia w areszcie śledczym w Stargardzie
Fot. Grzegorz Drążek

PGE Spójnia z wizytą u więźniów. Od ekstraklasy do NBA

Koszykarze i trenerzy stargardzkiego klubu ekstraklasy byli w Oddziale Zewnętrznym w Stargardzie Aresztu Śledczego w Szczecinie. Rozmawiali z osadzonymi o sporcie, sukcesach, wyzwaniach, treningach.

W dzisiejszym spotkaniu wzięli udział koszykarze Dominik Grudziński, Karol Gruszecki i Tomasz Śnieg, drugi trener PGE Spójni Maciej Raczyński oraz Krzysztof Koziorowicz, były koszykarz i trener, obecnie dyrektor w stargardzkim klubie.

Na początek każdy z gości powiedział parę zdań o sobie. Osadzeni dowiedzieli się, jak przebiegają ich kariery sportowe, w jakich klubach grali. Karol Gruszecki opowiedział o zagranicznej części swojej kariery koszykarskiej. Osadzeni dopytywali go o pobyt w Stanach Zjednoczonych i amerykańską ligę uniwersytecką. Jeden z osadzonych powiedział, że jest fanem NBA. Padło pytanie, czy rzeczywiście ta liga jest najlepsza na świecie. Koszykarze PGE Spójni odpowiedzieli, że tak zwracając uwagę także na to, że w niej zarabia się pieniądze o wiele większe niż w każdej innej lidze.

Osadzonych interesowało także to, jaką rolę w Spójni mają do odegrania wychowankowie. Odpowiedział im Dominik Grudziński, który jest jednym z kilku wychowanków w szerokim składzie PGE Spójni, ale tak naprawdę jedynym, który notuje dłuższe niż kilkuminutowe granie na parkietach ekstraklasy.

– Pierwsze minuty gry dawał mi w tamtym sezonie trener Maciej Raczyński, ale tak naprawdę zacząłem grać od tego sezonu – mówił Dominik Grudziński. – Za mną jest pięć, sześć lat czekania na to poważne granie w tej lidze. Myślę, że to jest dobre miejsce dla wychowanków, choć zależy to od wielu czynników.

Spotkanie prowadził kapitan Grzegorz Terlikowski, rzecznik Aresztu Śledczego w Szczecinie, a w przeszłości, w latach 2008-2009, koszykarz Spójni Stargard. On także opowiedział o swojej karierze sportowej.

– Miałem to szczęście, że spotkałem na swojej drodze takich ludzi, którzy pozwolili mi skończyć studia, pozwolili bawić się w koszykówkę i pozwolili mi też pracować tu, gdzie pracuję – mówił Grzegorz Terlikowski. – Sport ukształtował mój charakter, więzienie wam kształtuje charakter. My wam dajemy bodźce do właściwego funkcjonowania poprzez szkołę, poprzez pracę, poprzez oddziaływania terapeutyczne, ale i tak z tego wszystkiego nic nie będzie, jak nie będziecie mieli tego farta, że spotkacie tego kogoś, który was wypchnie, a drugi fart musi być taki, że nie wrócicie do tego społeczeństwa. I właśnie takie spotkania mają to na celu, żebyście poznawali różne sporty, pasje. Po to, żeby później w taki sposób spędzać czas wolny. Większość was, nie mówię tu o was konkretnie, ale ogólnie o osadzonych, nie potrafi spędzać wolnego czasu. Bo myśli, że wolny czas to używki, balety, wydawanie pieniędzy. Nie wie o tym, że na przykład można dziecko wziąć na mecz i pójść zobaczyć atmosferę meczu, jak się kibicuje.

Podczas dzisiejszego spotkania podkreślano gorącą atmosferę w tym sezonie na meczach PGE Spójni. Stargardzki klub jest w tym momencie na piątym miejscu w tabeli i ma szansę zagrać w play off.

– Będziemy też walczyć o Puchar Polski – zapowiedzieli koszykarze stargardzkiego zespołu.

Turniej o Puchar Polski rozegrany zostanie w połowie lutego, a PGE Spójnia jest jednym z ośmiu jego uczestników. Na dzisiejszym spotkaniu podkreślano także rolę stargardzkich kibiców, którzy są szóstym zawodnikiem zespołu. Krzysztof Koziorowicz powiedział, że klub przekaże wejściówki na mecz PGE Spójni, a Grzegorz Terlikowski zapowiedział, że grupa osadzonych będzie mogła wybrać się na spotkanie ligowe stargardzkiego zespołu. Na koniec spotkania koszykarze PGE Spójni rozdali osadzonym karty zawodników z autografami. Krzysztof Koziorowicz i Grzegorz Terlikowski wręczyli sobie wzajemnie upominki od klubu i Aresztu Śledczego.

Koszykarze i trenerzy stargardzkiego klubu mieli także okazję zobaczyć teren Oddziału Zewnętrznego w Stargardzie Aresztu Śledczego w Szczecinie. Obejrzeli między innymi jak budowane są kolejne dwa pawilony.