W dziewiętnastej serii spotkań ekstraklasy koszykarzy PGE Spójnia Stargard przegrała dziś na wyjeździe z Legią Warszawa 78:89. Warszawski zespół zyskał punkt przewagi nad Spójnią i ma lepszy bilans bezpośrednich meczów.
Nie pomogło 13 punktów i 8 zbiórek Adama Łapety, 10 zbiórek i 4 asysty Stephena Browna Jr., 15 pkt Alexa Steina. PGE Spójnia, mimo że od połowy drugiej kwarty częściej była na prowadzeniu, a w 36 minucie miała jeszcze 2 punkty więcej, przegrała z Legią Warszawa.
Przed dzisiejszym spotkaniem oba kluby miały po dziesięć zwycięstw. Kto wygrywał, ten zyskiwał punkt przewagi nad dzisiejszym rywalem i utrzymywał się w ścisłej czołówce tabeli. To Legia jest w gronie zespołów mających jedenaście zwycięstw, a PGE Spójnia jest w grupie drużyn z dziesięcioma wygranymi.
Legia po raz drugi w tym sezonie pokonała stargardzki zespół, ma więc lepszy bilans bezpośrednich spotkań. W tabeli ekstraklasy koszykarzy panuje wielki ścisk. Między klubami z miejsc od trzeciego do dwunastego są tylko dwa punkty różnicy. Wiele się więc jeszcze może zdarzyć i PGE Spójnia cały czas jest w grze o play off i jak najlepsze rozstawienie w nim.
PGE Spójnia przegrała z Legią, ponieważ:
- źle rozpoczęła mecz, na wiele pozwalając rywalowi w ataku, który szybko uzyskał 11 punktów przewagi
- nie poszła za ciosem w drugiej kwarcie, w której grała bardzo dobrze, odrobiła dystans, odskoczyła na 7 punktów, ale zabrakło kontynuacji dobrego okresu gry
- w ostatnich minutach czwartej kwarty pogubiła się, dwukrotnie podając piłkę w ręce przeciwników stojących pod koszem PGE Spójni i zanotowała kilka nieskutecznych akcji w ataku
- Karol Gruszecki, który wcześniej trafił dwie ważne akcje, w decydujących momentach czwartej kwarty zaliczył trzy pomyłki w trzech kolejnych akcjach stargardzkiego zespołu, najpierw podał piłkę pod swoim koszem rywalowi, potem oddał piłkę przeciwnikowi w akcji ofensywnej, następnie nie trafił trójki
- zabrakło skuteczności Devonowi Danielsowi IV, który trafił trzy z dwunastu rzutów z gry, w tym tylko jeden z sześciu za 2 pkt, a w decydującym fragmencie spotkania podał piłkę w ręce rywalowi stojącemu pod koszem stargardzkiego zespołu
- w różnych fragmentach spotkania zbyt szybko decydowała się na oddawanie rzutów w sytuacjach, które wcale nie były doskonałe, a i było jeszcze sporo czasu, by ułożyć akcje ofensywne
- w całym spotkaniu miała tylko jeden przechwyt, autorstwa Bena Simonsa, a rywale mieli osiem przechwytów
Legia Warszawa – PGE Spójnia Stargard 89:78 (19:14, 19:28, 22:19, 29:17)
Legia: Holman 19 (dwa razy za 3 pkt), Jackson 17 (2), Ponitka 13 (1), Cowels III 12 (4), Vital 11, Sobin 8, Kolenda 5, Kulka 2, Wyka 2, Wieluński.
PGE Spójnia: Stein 15 (3), Łapeta 13, Daniels IV 11 (2), Gruszecki 8 (2), Brenk 7 (1), Langovic 7 (1), Simons 7 (1), Brwon Jr. 6, Gordon 4.
Kolejne ligowe spotkanie PGE Spójnia rozegra w najbliższy czwartek. Ponownie mierzyć się będzie na wyjeździe. Tym razem w Toruniu z Arrivą Polskim Cukrem.