Policjant ze stargardzkiej komendy, będąc po służbie, zatrzymał złodzieja sklepowego. Skradziony towar odzyskano, a mieszkaniec Stargardu trafi przed sąd.
Informację w tej sprawie przekazała dzisiaj Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie.
– Mundurowy ze stargardzkiej, komendy pełniący służbę w ogniwie przewodników psów służbowych, będąc w czasie wolnym od służby, na ulicy Czarnieckiego w Stargardzie zauważył biegnącego w kierunku parku mężczyznę, który w ręce trzymał koszyk z zakupami – relacjonuje mł. asp. Justyna Siwarska z KPP Stargard. – Następnie w odległości około 50 metrów zauważył biegnącą kobietę wzywającą pomocy. Policjant od razu domyślił się, że uciekający mężczyzna dokonał kradzieży. Natychmiast zareagował. Bez chwili namysłu ruszył w pieszy pościg za sprawcą kradzieży.
Justyna Siwarska podkreśla, że uciekający mężczyzna nie reagował na wielokrotne okrzyki „Stój policja” i nawoływania do zachowania zgodnego z prawem.
– Złodziej uciekał przez kilkaset metrów pomiędzy blokowiskami – wyjaśnia mł. asp. Justyna Siwarska. – Jednak bezskuteczna była jego próba ucieczki. Policjant szybko i skutecznie zatrzymał i obezwładnił mężczyznę. Na miejsce przyjechał umundurowany patrol, który doprowadził mężczyznę do jednostki policji celem przeprowadzenia dalszych czynności. Skradziony towar został odzyskany i w stanie nienaruszonym wrócił do dalszej sprzedaży.
Zatrzymany mężczyzna to stargardzianin. Czeka go sprawa w sądzie w związku z kradzieżą sklepową.
To kolejny dowód na to, że służba w policji to coś więcej niż tylko praca w wyznaczonych godzinach. Policjantem się jest również po zakończonej służbie.
mł. asp. Justyna Siwarska, KPP Stargard