Ulica Bema Stargard materiały wyborcze
Fot. Grzegorz Drążek

Pośle Szałabawka, pan się zrywa do końca ze Stargardu

Już dawno po wyborach parlamentarnych, a na ulicy Bema w Stargardzie ciągle widać pozostałości po kampanii wyborczej. Dziesięć latarni obwieszonych jest kartonami z resztkami plakatów i jednym całym plakatem polityka PiS.

Cała ulica Bema upstrzona jest kartonami, na których przyklejone były plakaty wyborcze. Wiszą one, po dwa, na dziewięciu słupach oświetleniowych. Na niektórych kartonach są pozostałości po plakatach. Na innej, dziesiątej, latarni pozostał cały plakat kandydata PiS.

Zgodnie z przepisami, w ciągu 30 dni od wyborów parlamentarnych z ulic powinny zniknąć materiały wyborcze. Usunięcie ich to obowiązek penomocników wyborczych. Wyjątkiem są nieruchomości prywatne, których właściciele godzą się, by materiały pozostały dłużej. Latarnie na ulicy Bema nie są prywatne. Wybory do Sejmu i Senatu były 15 października 2023 roku. Dziś jest 28 listopada, czyli minęły 44 dni od wyborów. Tymczasem na ulicy Bema, na niemal wszystkich latarniach od strony torów, są wyborcze pozostałości.

Plakaty wyborcze zostały zerwane, ale pozostały kartony, na których były przyklejone. Na niektórych kartonach widać pozostałości plakatów wyborczych. Są fragmenty napisów, można rozróżnić kolorystykę plakatów. Natomiast na jednej z latarni pozostał cały plakat wyborczy. Na słupie oświetleniowym, w pobliżu wiaduktu w centrum Stargardu, cały czas wisi plakat Artura Szałabawki z Prawa i Sprawiedliwości, obecnie już posła.

Plakat, w przeciwieństwie do kartonów, konkretnie wskazuje na osobę, której materiał wyborczy nie został do tej pory ściągnięty. Czy kartony na innych dziewięciu słupach oświetleniowych na ulicy Bema są pozostałościami materiałów wyborczych Artura Szałabawki? Nie możemy tego powiedzieć wprost, bo nie widać na nich nazwiska kandydata czy jego zdjęcia. Na niektórych z nich widać jednak fragmenty plakatów identyczne z tymi na pozostawionym na latarni plakacie polityka PiS. Na jednym w tym samym miejscu widać fragment plakatu z wielką literą A (tam gdzie imię kandydata), na kilku wyraźnie widoczna jest niebieska kolorystyka u góry plakatu i czerwona na dolnej części, na jednym widać fragment napisu na plakacie informujący, że to materiał wyborczy, na jeszcze innym widać duży fragment hasła na plakacie „Bezpieczna przyszłość Polaków”. Wszystko to jest w tych samych miejscach, co na plakacie Artura Szałabawki widocznym w całości na jednym ze słupów oświetleniowych na ulicy Bema. Można to porównać oglądając zdjęcia tutaj.

W Stargardzie jeszcze w kilku innych miejscach natrafić można na wywieszone materiały wyborcze kandydatów w wyborach parlamentarnych 15 października. Pojedyncze plakaty wiszą między innymi na ulicach Wojska Polskiego i Piłsudskiego. Sytuacja z ulicy Bema różni się jednak od innych, bo materiały wiszą na całym szeregu słupów oświetleniowych.