Osiedle Zachód w Stargardzie
Fot. Grzegorz Drążek

Problem z dróżką na osiedlu Zachód. Za dużo właścicieli w jednym miejscu

Teren na osiedlu Zachód, między wieżowcem, kościołem i marketem, nie może doczekać się zagospodarowania. Potrzebne jest porozumienie z właścicielem sklepu, ale póki co, takiego porozumienia nie ma.

Na spotkaniu 13 września na temat przebudowy miejskich terenów na osiedlu Zachód mieszkańcy dopytywali o przejście między wieżowcem A21, kościołem i plebanią parafii Miłosierdzia Bożego, a sklepem (po Piotrze i Pawle od jesieni 2020 roku jest Eurospar). Chodzi o dróżkę prowadzącą od parkingu przy sklepie, wzdłuż wieżowca A21 na jego tyłach, w kierunku ulicy Szczecińskiej. To nierówny, zapuszczony teren, którym od lat nikt się zbytnio nie interesuje. Mieszkańcy chcieliby, żeby został zagospodarowany.

Od 40 lat nic tam się nie robi

Okazuje się, że od strony właścicielskiej teren wokół wieżowca A21 podzielony jest na kilka fragmentów. Część należy do Spółdzielni Mieszkaniowej w Stargardzie, część do parafii Miłosierdzia Bożego, a część do właściciela sklepu. Przyległy teren należy natomiast do miasta. Żeby całość została spójnie zagospodarowana, potrzeba zgody wszystkich stron. A tej, póki co, nie ma.

– Między kościołem a naszym blokiem nie ma nic uporządkowanego – mówiła na spotkaniu mieszkanka wieżowca A21 na osiedlu Zachód. – Pisałam kilkakrotnie o pieniążki z budżetu obywatelskiego, to było powiedziane, że to teren prywatny sklepu. Tam są położone kafle brukowe, można się zabić idąc do kościoła. Nikt tego nie ogląda, nikt na to nie patrzy, nikogo z administracji nigdy tam nie widziałam. Mieszkam tam 40 lat, od samego początku i zero tam się dzieje.

Stargardzianka o zagospodarowanie tego terenu pytała obecnego na spotkaniu prezydenta Stargardu.

– Gdybyśmy spojrzeli na tę koncepcję, którą wypracowywaliśmy, to tam propozycja zagospodarowania jest, ale fakt jest taki, że jest to teren prywatny, a miasto na terenie prywatnym nie zainwestuje w przebudowę i taka jest rzeczywistość – mówi Rafał Zając, prezydent Stargardu. – Proponowaliśmy któregoś razu właścicielowi, żeby w jakichś rozsądnych wartościach ten teren przejąć. Bo ten teren naszym zdaniem nie jest użyteczny dla obiektu handlowego. Ale na razie nie spotkaliśmy się z przychylnym nastawieniem. Dopóki jest to teren prywatny, miasto nie może w niego inwestować.

Można się dogadać

Stargardzianka, która poruszyła temat problemowej dróżki, apeluje o porozumienie pomiędzy zainteresowanymi stronami.

– Panie prezydencie, można się dogadać, bo jest nowy właściciel sklepu, ksiądz by się też do tego dołożył, bo rozmawiałam i pewnie spółdzielnia też – uważa mieszkanka wieżowca A21. – Tam jest dużo różnych krzaków, ludzie się boją tam chodzić. Można się tam zabić. Jak jest śnieg i woda, to można się utopić. Nie może tak być. Podejrzewam, że można się dogadać. Nawet dzieci nie mają gdzie wyjść. Tam nie ma żadnej ławki, niczego.

Prezydent miasta uważa, że teren ten powinien zmienić właściciela, a wtedy zostanie odpowiednio zagospodarowany.

– Jestem przekonany, że wcześniej czy później teren, który jest zbędny i generuje dla właściciela obiektu handlowego wyłącznie koszty utrzymania, wcześniej czy później będziemy w stanie się domówić i ten teren przejąć, a wtedy rzeczywiście będzie można tę koncepcję, którą narysowaliśmy, zrealizować całościowo, bo z tego co pamiętam to myśmy wyprowadzili w kierunku ulicy Szczecińskiej ruch rowerowy porządkując całą tą przestrzeń, więc koncepcja uwzględnia przebudowę tego terenu, mimo że nie jesteśmy tam właścicielem. Krok po kroku. Zróbmy najpierw to, co projektujemy.

Jest na to pomysł

Architekt zajmujący się tematem koncepcji przebudowy osiedla Zachód był zdziwiony tym, jak rozwiązane są kwestie właścicielskie dotyczące terenów obok wieżowca A21.

– Byłem zaskoczony, że ta przestrzeń, o której pani mówi, na fragmencie przy wieżowcu top jest własność spółdzielni, a pozostałą część, cała aż do granicy kościoła, jest własnością prywatną – mówił Michał Grzybowski z firmy projektowej Art Projekt, która przygotowała koncepcję przebudowy osiedla Zachód. – Wydawałoby się, że ten sklep ma dostęp do drogi przez ten parking, a wcale nie. On właśnie ma taki wąski pasek aż do drogi i dlatego tutaj należałoby się porozumieć z właścicielami prywatnymi, żebyśmy mogli go zagospodarować. W naszym projekcie jest na to pomysł, aby była i ścieżka rowerowa i chodnik i łąweczki, żeby można było sobie wyjść i usiąść.