Stargard sprzedaż uliczna
Fot. Grzegorz Drążek

Przedsiębiorcze dziewczyny ze Stargardu. Biżuterię robią same

Dzieci z osiedla Zachód otworzyły wakacyjną sprzedaż uliczną. Przygotowały stoiska z biżuterią oraz zabawkami, plecakami i torebkami.

W niedzielny wieczór spotkaliśmy się z przedsiębiorczymi młodymi stargardziankami. Ich kramiki są na chodniku przy bloku B4 na osiedlu Zachód, od strony alei Żołnierza. Jedno stanowisko jest z biżuterią, drugie z zabawkami, torebkami, plecakami.

Punktem z biżuterią zarządzają 11-latki Sofia i Wiktoria.

– To taki wakacyjny pomysł – mówią dziewczynki. – Otworzyłyśmy nasz punkt w poprzednim tygodniu. Największe zainteresowanie miałyśmy w pierwszych dwóch dniach. Liczymy, że jeszcze ktoś od nas coś kupi w te wakacje.

Na stoisku Sofii i Wiktorii jest własnoręcznie robiona biżuteria. Część dziewczynki zrobiły same, część otrzymały od rodziny. Jak mówią, bliscy wspierają ich w tej przedsiębiorczej inicjatywie i mają ich zgodę na taką formę spędzania wakcji.

– W poniedziałek nas tutaj nie będzie, ale zapraszamy do nas we wtorek od około godziny 13 i później też jeszcze tutaj będziemy – mówią Sofia i Wiktoria.

Tuż obok jest drugie stoisko. Tam prowadzona jest wyprzedaż różnego rodzaju zabawek. Są między innymi pluszaki, figurki, ale także plecaki i torebki. Tym stanowiskiem zarządza 7-letnia Zosia. Kiedy dzisiaj z nią rozmawialiśmy, towarzyszyła jej koleżanka Kasia. Zosia prowadzi swoją wakacyjną wyprzedaż pod okiem rodziców.

– Zosia w ten sposób chce, by zabawki dalej były wykorzystywane, na niektóte już znaleźli się chętni – mówi pan Tomasz, tata 7-latki.

Kramik Zosi otwarty ma być we wtorek od godziny 17. Kto ma ochotę, może przyjść i coś zakupić. Podobnie jak na drugim stanowisku. W razie niepogody dziewczyny będzie można spotkać przy kramikach także w kolejne dni.