Spójnia
Fot. Facebook/PGE Spójnia Stargard/Tomasz Burakowski

Spójnia grała w Sopocie. Ach, ta trzecia kwarta. Ach, te osobiste

W szóstej serii spotkań Energa Basket Ligi PGE Spójnia Stargard przegrała na wyjeździe z Treflem Sopot 79:91.

Przed dzisiejszym spotkaniem Trefl miał cztery zwycięstwa i jedną porażkę. Spójnia trzy wygrane i dwie porażki. To zapowiadało duże emocje. I emocje były, tylko że stargardzkiemu zespołowi uciekła jedna kwarta.

PGE Spójnia w pierwszej połowie lepiej wyglądała od rywala. Koszykarze Trefla trafili tylko jedną trójkę, a zawodnicy Spójni sześć. Koszykarze stargardzkiego zespołu po 20 minutach mieli skuteczność rzutów z gry powyżej 60 procent. To wszystko spowodowało, że goście wygrywali 43:40.

Wszystko co złe, nastąpiło w trzeciej kwarcie. Gospodarze solidniej bronili, zawodnicy PGE Spójni oddawali rzuty z trudniejszych pozycji, no i nie trafiali. Przez 10 minut zdobyli tylko 7 punktów. Trefl rzucił 25 i odskoczył na 15 punktów. W czwartej kwarcie stargardzki zespół zagrał skuteczniej, wygrał tę część, ale na zwycięstwo nie miał szans. Przegrał 79:91.

Różnica wyniosła 12 punktów, a koszykarze stargardzkiego klubu spudłowali 15 osobistych. Na 29 wykorzystali 14. Na poziomie ekstraklasy coś takiego nie powinno mieć miejsca. Skuteczność na linii osobistych poniżej 70 procent jest słabą skutecznością, a co dopiero poniżej 50 procent.

W stargardzkim klubie zadebiutował dzisiaj rozgrywający Courtney Fortson. Amerykanin był na boisku 22 minuty, rzucił 3 punkty wykorzystując jeden z trzech rzutów z gry i jeden z czterech osobistych, miał 4 zbiórki, w tym jedną w ataku, zanotował 5 asyst, 3 straty, blok.

Trefl Sopot – PGE Spójnia Stargard 91:79 (26:24, 14:19, 25:7, 26:29)

Trefl: Gordon 18, Nevels 17 (raz za 3 pkt), Watson 14 (2), Wells 13, Zyskowski 13 (2), Freimanis 7 (1), Kolenda 7, Pluta, Kulikowski.

PGE Spójnia: Mathews 18 (2), Kikowski 14 (4), Gruszecki 13 (3), Jones 12, Brown 11, Clarke 5, Fortson 3, Brenk 2, Grudziński 1.

W kolejnym spotkaniu Spójnia zagra w niedzielę, 6 listopada o godzinie 17.30 w derbach w Szczecinie przeciwko Kingowi.