motoboyz trening dzika
Fot. Motoboyz Stargard

Trening Dzika w stargardzkim Kluczewie. Na torze, pętli i pod tyczką

Niemal 50 osób wzięło udział w wydarzeniu Motoboyz Stargard. Na trasy na byłym lotnisku w Kluczewie wyjechało blisko 40 motocykli i 10 rowerków elektrycznych.

Wczoraj, 20 października 2024 roku, odbyła się pierwsza edycja Treningu Dzika z Nagrodami. Organizatorem wydarzenia jest działający od 2016 roku klub motoryzacyjny Motoboyz Stargard z Pawłem Sawickim, uczestnikiem motocyklowych mistrzostw świata w klasie enduro.

Wcześniej jesienią odbywał się Test Dzika. W tym roku był to Trening Dzika z Nagrodami. Trasę i wyzwania dla uczestników zawodów przygotowali Paweł Sawicki i prezes Motoboyz Stargard Patryk „Wiewiór” Zadorski.

Relacja organizatorów:

W niedzielę 20 października odbyła się pierwsza edycja Treningu Dzika z Nagrodami od sponsora i partnera klubu firmy 24MX. Od samego rana – punkt 9.00 zaczął się trening i zapoznanie z dwoma przygotowanymi torami MX i Cross Country. Chwilę po 10 wystartowały pomiary czasu na torze motocrossowym, a za najlepsze czasy zawodnicy otrzymywali punkty do klasyfikacji generalnej. W kolejnym wyzwaniu na starcie stanęło po 4 najlepszych zawodników swoich klas mierząc się w krótkim wyścigu na dystansie 3 okrążeń. Najmłodsi na swoich maszynach mieli zaledwie 6 lat , a uczestnicy MOTOKID, czyli sekcji rowerków elektrycznych dopiero 3 lata.
Zaraz po zakończeniu wyzwań na torze, przenieśli się na pętlę cross country, znajdującą się na polu zaraz przy wjeździe na teren klubu. Tutaj rozegrały się wyścigi w ekipach 4-osobowych na dystansie 5 okrążeń. Wszystkim uczestnikom bardzo spodobała się ta trasa i walczyli tak zawzięcie o najlepsze lokaty i punktację, że do samej mety nie było wiadomo, kto będzie najlepszy.
Oprócz zmagań, rodzice zawodników przygotowali pyszne przekąski, kawę, herbatę oraz ogromnego grilla dla wszystkich uczestników, a atmosferę w padoku podgrzewała muzyka płynąca z głośnika, co dawało naprawdę rodzinną atmosferę.
Po zmaganiach motocyklowych przyszedł czas na MOTOKID, czyli rowerki elektryczne, gdzie na starcie zobaczyliśmy zarówno chłopców, jak i dziewczynki. Najmłodsi z nich mieli zaledwie 3 lata, ale ogromne zacięcie i chęć do walki! Najlepszy okazał się Tymek Woźnicki z Gryfic! Dla maluszków są to pierwsze kroki do motosportu, gdzie na rowerkach elektrycznych mogą z łatwością poznać podstawy i technikę, ale przy tym bawić się w najlepsze.
Na sam koniec planu dnia odbyło się LIMBO MX, czyli przejazd na zakręcie toru motocross, gdzie ustawiona była tyczka na pewnej wysokości, a uczestnicy musieli pokonać zakręt tak nisko , aby nie zahaczyć tyczki. Po każdej rundzie tyczka szła coraz niżej, a ci którzy dotknęli – odpadali. I tu najlepszy okazał się Szymon Klapacz! Brawo!
Pogoda dopisała. Jest rywalizacja , ale jest też szacunek i przyjaźń, pomoc młodszym i dobra zabawa. Taki motosport chcemy promować! Jedność! Dziękujemy wszystkim za przybycie i za mega pomoc. Do zobaczenia na kolejnej edycji.