Do Sądu Okręgowego w Szczecinie skierowany został akt oskarżenia przeciwko Bartoszowi J., plantatorowi marihuany. W wynajmowanym mieszkaniu wytworzył jej ponad 34 kg. Wpadł, bo sąsiedzi wyczuli ulatniający się podczas produkcji narkotyków gaz.
– Asesor z Prokuratury Rejonowej w Stargardzie Łukasz Buczek skierował do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Bartoszowi J., oskarżając go między innymi o wytworzenie ponad 34 kilogramów środka odurzającego w postaci marihuany – informuje dziś prokurator Łukasz Błogowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – W skierowanym do sądu akcie oskarżenia asesor zarzucił Bartoszowi J. popełnienie łącznie 3 przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, polegających na wytworzeniu i posiadaniu znacznych ilości środka odurzającego w postaci marihuany o masie ponad 34 kilogramów oraz ekstraktu będącego olejem o masie niespełna 60 gramów, a także posiadaniu przyrządów w postaci 28 sztuk kartuszy z gazem propan-butan, namiotu z oprzyrządowaniem oraz zgrzewarki do folii, które służyły do wytworzenia i hodowli krzewów konopi innych niż włókniste.
W środę 9 października 2024 roku stargardzcy policjanci, na polecenie oficera dyżurnego, udali się na ulicę Wojska Polskiego 53 w Stargardzie. Według zgłoszenia mieli pomóc w dostaniu się do mieszkania wezwanemu wcześniej na miejsce pracownikowi pogotowia gazowego. Zdecydowano o siłowym wejściu do mieszkania. Po dostaniu się do wnętrza ujawniono narkotyki oraz akcesoria służące do ich wytwarzania. Jak się okazało, gaz który miał się ulatniać, był związany z wytwarzaniem ekstraktu (oleju) z suszu narkotykowego.
Redakcja Stargard.News była na miejscu zdarzenia – zobacz TUTAJ.
Mieszkanie przy Wojska Polskiego 53 w Stargardzie było wynajmowane przez Bartosza J., który został zatrzymany, kiedy pojawił się na miejscu interwencji. Susz roślinny, ekstrakt i przedmioty służące do wytworzenia i hodowli krzewów konopi, zostały zabezpieczone.
– W oparciu o opinię biegłego z zakresu badań chemicznych ustalono, że zabezpieczony susz roślinny oraz ekstrakt były środkiem odurzającym w postaci marihuany. Biegły wskazał, że z uwagi na czystość środka znajdującego się w wytworzonym ekstrakcie, był on zdolny do odurzenia ponad 5 000 osób – informuje prokurator Łukasz Błogowski. – Oskarżony Bartosz J. przez cały okres śledztwa nie przyznał się do wytworzenia znacznej ilości suszu roślinnego. Przyznał się do produkcji ekstraktu oraz nie kwestionował tego, że w czasie zatrzymania posiadał narkotyki jak i oprzyrządowanie ujawnione na miejscu zdarzenia.
Bartosz J. nie był dotąd karany. Zastosowany względem niego tymczasowy areszt stosowany jest nadal.
Za zarzucone oskarżonemu przestępstwa, w tym przede wszystkim zbrodnię, polegającą na wytworzeniu znacznej ilości środka odurzającego, grozi grzywna i kara pozbawienia wolności od lat 3 do 20.
– prokurator Łukasz Błogowski