Minusowa temperatura i padający deszcz dały się mocno we znaki stargardzianom na początku tygodnia. Spółka miejska Bio Star Stargard podsumowała działania na stargardzkich drogach.
W całym mieście, ale w na drogach w regionie stargardzkim, w miniony poniedziałek od około godziny 14 zrobiło się bardzo ślisko.
– 19 grudnia około godziny 14 przy ujemnej temperaturze zaczął padać deszcz, który momentalnie zamarzał w kontakcie z powierzchnią dróg i chodników – wyjaśnia Mieczysław Skawiński, dyrektor do spraw odbioru odpadów i usług komunalnych Bio Star Stargard. – Solarki, zamiatarki wyposażone w rozrzutniki soli i ekipy ręczne, dzięki posiadanym prognozom, jeszcze przed godziną 14 pojawiły się na terenie naszego miasta. Ich praca przyczyniła się do zminimalizowania skutków lodowicy, zapewniając przejezdność dróg miejskich i powiatowych w I i II kategorii, oraz usunięcia śliskości z chodników objętych miejskim nadzorem.
Dyrektor spółki miejskiej dodaje, że we wtorkowych działaniach na stargardzkich drogach wykorzystano trzy zestawy solarek, trzy zamiatarki chodnikowe z rozrzutnikami soli, samochody pomocnicze do przewozu mieszanki soli i piachu oraz samego piachu.
Do akcji zużyto 25 ton soli drogowej oraz piasek, którym pracownicy spółki uszorstniali nawierzchnię.
Mieczysław Skawiński, dyrektor Bio Star Stargard