Rozmowa z MARTĄ ULEWICZ, instruktorką fitness w klubie Organic Fitness Stargard, działającym w Centrum Handlowym Zodiak przy ulicy Wyszyńskiego 12 w Stargardzie.
Spotykamy się w dniu, w którym skończyły się kilkunastostopniowe temperatury. Zaczyna się chłód, musimy zacząć się cieplej ubierać. To raczej nie sprzyja wychodzeniu z domu na ćwiczenia i aktywnemu trybowi życia?
Marta Ulewicz: To prawda, aura temu nie sprzyja. Nasz organizm zwalnia, powoli zaczyna magazynować zapasy na zimę. Mamy coraz większą ochotę na słodycze oraz bardziej tłuste jedzenie. Przestajemy jeść produkty, które wychładzają organizm. Rzadziej sięgamy po jogurty, kefiry, serki, także owoce. Ważne jednak, by robić cokolwiek, by znaleźć aktywność, która sprawi nam radość. Według mnie najważniejsze jest robić to, co się lubi, wtedy łatwiej jest tę aktywność utrzymać. W momencie gdy będę zmuszać się do biegania, którego nie lubię, szybko się poddam, będzie w stanie mnie zatrzymać np. właśnie gorsza pogoda. Natomiast gdy znajdę dla siebie aktywność, którą naprawdę polubię, będzie dawała mi satysfakcję i zadowolenie, dużo łatwiej będzie mi ją utrzymać.
Czy aktywność na powietrzu, bieganie, rower, można zastąpić ćwiczeniami w klubie fitness?
– Oczywiście, że tak! W klubie Organic Fitness mamy do tego przystosowany sprzęt: są bieżnie, rowerki, są też zajęcia na rowerkach w sali z instruktorami. Mamy zajęcia ze sztangami, poprawiające wydolność, zajęcia typu „zdrowy kręgosłup”, rozciągające, ćwiczenia dla seniorów. Od dwóch miesięcy jest joga, w dwóch grupach, dla bardziej i mniej zaawansowanych. Są zajęcia taneczne: zumba, salsation. Zajęć jest mnóstwo. Każdy znajdzie i dopasuje coś dla siebie!
Dziś ćwiczyła z nami pani, która przyznała, że od stycznia ma wykupiony karnet, a w klubie była tylko kilka razy. Dlaczego tak trudno się zmobilizować i wybrać na trening?
– Często przez obawy wynikające z niewiedzy, czego się można u nas spodziewać. Najtrudniej jest zacząć, zrobić ten pierwszy krok. Warto przyjść i najpierw porozmawiać z dziewczynami z recepcji, z trenerem czy instruktorem, zapytać jak mogę ćwiczyć gdy np. mam jakieś przeciwwskazania zdrowotne, gdy coś mi dolega. Zacząć małymi kroczkami, spróbować różnych zajęć, na początek na przykład rozciągających i znaleźć to, co się spodoba.
Wiele osób pracuje w pozycji siedzącej, o której mówi się, że jest najbardziej niezdrowa dla ciała. Czy ćwiczenia fitness mogą pomóc osobom siedzącym godzinami przy komputerze?
– Jasne! Nawet jeżeli jeszcze nie odczuwamy negatywnych skutków długotrwałego siedzenia przy komputerze czy TV, za chwilę mogą zacząć się problemy. Skutki zdrowotne siedzącego trybu życia są opłakane, cierpi i wzrok i kręgosłup. Robi się pogłębiona lordoza odcinka szyjnego, głowa jest wysunięta do przodu, przechylona. Na zajęciach od razu to widać. Tak funkcjonujący ludzie stają się osobami w pewnym stopniu upośledzonymi ruchowo. Poza tym panie często mają kłopoty z biodrami, z kolanami. Dlatego warto robić cokolwiek. Na zajęciach widzimy się w lustrze i mamy możliwość skorygowania postawy, która na co dzień wydaje się być ok.
W stargardzkim klubie Organic Fitness wyraźnie najmniej jest młodych kobiet, w przedziale wiekowym 30-40 lat. Dlaczego tak jest?
– Myślę, że problem w tym, że wiele kobiet w tym wieku ma jeszcze małe dzieci i łączy ich wychowanie z pracą zawodową lub pracą w domu. Wydaje im się, że są w ciągłym ruchu, bo przecież wciąż coś robią i nie mają mobilizacji ani chęci spróbowania ćwiczeń w klubie. Jednak gdyby wybrały się na fitness okazałoby się, że codzienny ruch to nie to samo co ćwiczenia, dopiero dzięki którym zaczyna się czuć swój organizm. Na pewno przyczyną nie jest nieświadomość, bo w dzisiejszych czasach ona jest duża.
Mimo tej świadomości w dbaniu o siebie często się zdarza, że starsze kobiety są w lepszej kondycji niż młodsze, które nieraz mają już bardzo dużą nadwagę. Dlaczego tak się dzieje?
– Niestety tak jest i młodszych otyłych osób jest coraz więcej. Zauważam to od kilku lat i trochę mnie to przeraża. Nie oszukujmy się – to skutek życia na fast foodach! Skutek szybkiego tempa życia, w którym brakuje czasu na ugotowanie rodzinie posiłku, kupowania gotowców do jedzenia ale też niedbałość o to co znajdzie się na talerzu. Dorobienie się nadwagi powoduje wstyd i brak odwagi, co niestety jeszcze bardziej zniechęca do rozpoczęcia ćwiczeń w klubie. Kolejna rzecz, to przekonanie niektórych kobiet, że siłownia jest tylko dla mężczyzn.
To jest stereotyp, podobnie jak ten, że dbanie o ciało charakteryzuje wyłącznie osoby, które nie mają innych zainteresowań. Ty jesteś doskonałym przykładem, że można połączyć dwa światy: absolwentka filologii polskiej, która została instruktorką fitness!
– Tak, to jest tylko stereotyp, że w klubie spotkam wyłącznie „mięśniaków” nie mających za wiele oleju w głowie. Nie jest tak, że przyjdę i tacy panowie będą się na mnie patrzeć jak wyglądam i co robię. Klub jest dla wszystkich i przychodzą tu bardzo różne osoby. Spotkamy tu cały przekrój społeczeństwa! Od mam wychowujących dzieci przez panie policjantki, sędziny, nauczycielki. Cieszy fakt, że pojawia się młodzież oraz seniorzy. Jak ktoś przychodzi po raz pierwszy, lekko wystraszony i wycofany, nie wie jak zabrać się do ćwiczeń, otrzymuje pomoc od trenerów. Zawsze najtrudniej jest zrobić ten pierwszy krok i po prostu przyjść spróbować.
To prawda, pamiętam jak mi na początku trenerzy zwracali uwagę, że niektóre ćwiczenia na przyrządach należy robić inaczej, np. w inny sposób układać ręce czy nogi. To jest plus ćwiczeń w klubie!
– Właśnie! Bo osobom ćwiczącym w domu wydaje się, że coś robią dobrze, a nie ma komu tego skorygować. Nie są w stanie przez cały czas zachować właściwej postawy, a niewiele osób ma pamięć ruchową. Odpowiedniego ruchu trzeba się nauczyć i go wyćwiczyć. Bardzo trudno jest to zrobić samemu w domu. Dziś wszędzie dostępne są ćwiczenia, ale niestety znam osoby, które zrobiły sobie krzywdę ćwicząc w domu, z jedną ze znanych trenerek. Nie robiły na początek odpowiedniej rozgrzewki, a na koniec stretchingu – rozciągania. Ćwiczenia często są za bardzo intensywne szczególnie dla osób początkujących i można sobie zaszkodzić. Dlatego to klub jest świetnym miejscem, w którym warto zacząć ćwiczyć, dowiedzieć się jak to robić, nauczyć się swojego ciała, poznać swoje ograniczenia. W klubie jest zapewniona fachowa pomoc.
Klub fitness to także nowe, ciekawe znajomości. W szatni można podyskutować na każdy temat…
– Tak, to jest i pod tym względem świetne miejsce. Rozmawiamy, poznajemy się i nieraz np. zastanawiamy: dlaczego dziś nie ma Czesiuni? To jest nasza odskocznia. Zawiązują się nowe znajomości, ale jest to też sposób na wspólne spędzenie czasu dla dawnych koleżanek, oderwanie się od domowych obowiązków, robiąc przy tym dla siebie coś dobrego.
Na czym polegają wprowadzone niedawno zajęcia dla dzieci?
– W soboty o godzinie 12 są godzinne zajęcia dla kilkulatków Organic Kids. To jest osobny trening na sali z instruktorem. Rodzic w tym czasie może iść na zajęcia Full Body Workout na innej sali lub na siłownię. Warunkiem jest, że musi być w tym czasie w klubie, a nie przyjść i zostawić nam dziecko. Te zajęcia cieszą się sporym zainteresowaniem. Warto pokazywać dzieciom dobre nawyki, by nie wyrośli na nastolatków, którzy nie chcą ćwiczyć na WF-ie. Widziałam ostatnio jak Otylia Jędrzejczak prowadziła WF w jednej ze szkół i mówiła do uczniów, że teraz nie chce im się ćwiczyć, mają zwolnienia z lekcji WF-u, a za kilka lat będą chodzić po lekarzach, dietetykach, fizjoterapeutach i wydawać pieniądze. Nie chcą korzystać z darmowych lekcji WF w szkole, dzięki którym mogą się ruchowo rozwijać, potem będą za to – dosłownie! – płacić. Także kupując karnety w klubach fitness, gdyż już pójdą po rozum do głowy, że ćwiczyć jednak warto!
A propos! W klubie Organic trwa właśnie promocja. Na czym polega?
– Kto zapisze się do klubu Organic Fitness Stargard do końca listopada, za cały następny pełny miesiąc zapłaci tylko 1 zł. Warto skorzystać, warto wyjść z domu i spróbować, serdecznie zapraszamy! Na pewno każdy tu znajdzie coś dla siebie! Dzięki ruchowi poprawiamy swoją jakość życia, zdrowie, także samopoczucie. Dzięki temu, że należymy do klubu, wychodzimy z domu, spotykamy się z ludźmi, a to jest również bardzo ważne.
Bardzo dziękuję za rozmowę!
Rozmawiała Emilia Chanczewska