Julia Grodzka ze Stargardu urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Nie chodzi, ma już za sobą kilka operacji bioder. Musi być stale, regularnie rehabilitowana. To wymaga dużych nakładów finansowych, którymi jej rodzina niestety nie dysponuje.
– Zbieramy na turnusy rehabilitacyjne, których Julia potrzebuje co roku. Mamy rozpisane 3 takie wyjazdy, koszt jednego obecnie to około 8-10 tysięcy złotych – informuje mama Julii, pani Marlena. – Utworzyłam zbiórkę na siepomaga lecz stanęła w miejscu.
ZBIÓRKA NA SIEPOMAGA: By nie stracić szansy na sprawną przyszłość!
– Na Facebooku mamy również utworzoną grupę dla Julii pod nazwą Licytujemy dla Julii lecz brakuje nam fantów na licytację – mówi pani Marlena.
Może ktoś chciałby coś przekazać na licytacje? Prosimy o kontakt w komentarzach!
Pomóc Julii Grodzkiej w zebraniu pieniędzy na turnusy rehabilitacyjne można także przekazując jej 1,5 procenta podatku w zeznaniu podatkowym.