Urszula i Irena w Galerii
Artystki ze Słupska z przyjaciółmi - artystami ze Stargardu i ze Szczecina. Od lewej Urszula Jagodzińska, Izabela Strzelczyk-Kosmal, Piotr Kosmal, Irena Parniewska, Anna Pędzikowska-Witek, Jarosław Mielcarek, fot. Emilia Chanczewska

Abstrakcje i nie tylko na nowej wystawie malarstwa w Galerii 108 SCK

Przy okazji wizyty w Stargardzkim Centrum Kultury warto zajrzeć do Galerii 108 na II piętrze. Przez najbliższy miesiąc można tam oglądać obrazy Urszuli Jagodzińskiej i Ireny Parniewskiej, artystek malarek ze Słupska.

W piątkowy wieczór odbył się wernisaż, który przebiegł w kameralnej i miłej atmosferze. Autorki prac witał komisarz wystawy Piotr Kosmal z SCK, rzecznik SCK Maciej Dura-Pomarański, a oficjalnego otwarcia dokonała Iwona Wiśniewska, stargardzki starosta.

Urszula Jagodzińska i Irena Parniewska zaprzyjaźnione są ze stargardzkim środowiskiem artystycznym. Mają za sobą wspólne plenery. Brały także udział w ArtFestiwalu Stargard 2022 oraz 2023. Były wśród uczestników zbiorowej wystawy twórczości grupy ArtFriends w Galerii 108 SCK.

W zapowiedzi wystawy o artystkach ze Słupska:

– Słupsk miasto bliskie – to hasło waszego miasta, a dzięki wam Słupsk jest coraz bliżej Stargardu! – mówił na wernisażu Maciej Dura-Pomarański, rzecznik Stargardzkiego Centrum Kultury, witając artystki w imieniu dyrekcji i pracowników SCK. – Ta wystawa to dla nas kolejna artystyczna uczta.

Organizator wystawy, a zaraz przyjaciel autorek prac Piotr Kosmal podkreślał, że są one osobami bardzo ciepłymi, co widać też w ich obrazach. Wspominał, że Urszula Jagodzińska organizuje świetne plenery, przy minimalnym budżecie. Co ciekawe, w momencie gdy Piotr Kosmal mówił, że artystki są „bardzo ciepłe, cieplutkie”, w SCK włączył się (na szczęście fałszywy) alarm przeciwpożarowy!

– Piękne prace, gratuluję talentu! – mówiła otwierając wystawę Iwona Wiśniewska, stargardzki starosta i miłośniczka sztuki. – Są na nich miejsca, w których chciałoby się być.

Urszula Jagodzińska podkreśla, że wciąż szuka swoich środków wyrazu.

– Ciągle eksperymentuję! Uważam, że artysta nie może osiąść na laurach. Moje prace powstają długo. Na plenerach jest tak, że inni mają już po kilka obrazów, a ja wciąż dopieszczam pierwszy – mówi Urszula Jagodzińska, która dziękowała stargardzkim przyjaciołom za życzliwość, za serce, za współpracę i za to, że mogą być w Stargardzie ze swoimi pracami.

Również Irena Parniewska podkreślała, że jest jej bardzo bardzo miło kolejny raz gościć w Stargardzie.

– Zaczęłam malować od obrazów czarno-białych – opowiada Irena Parniewska. – Teraz maluję w kolorze, oleje, akwarele. Zdarza się, że podczas wycieczki lub spaceru nad morzem coś mi utkwi w pamięci i potem zaczynam to malować i samo wychodzi.

Na wernisażu na żywo zagrali Jarek Mielcarek – gitara i Piotr Kosmal – harmonijka.