Dziś przed południem w Stargardzie odbyła się eksmisja z komunalnego mieszkania. Dokonał jej komornik sądowy w asyście policji. Na miejscu byli też pracownicy Stargardzkiego TBS oraz opieki społecznej.
Eksmisja miała miejsce 6 czerwca br. o godzinie 10, przy ulicy Światopełka 13 w Stargardzie.
– Była wynikiem realizacji wyroku wydanego przez sąd na wniosek gminy miasto Stargard – wyjaśnia Przemysław Urbański, kierownik Biura Przydziału i Zamiany Mieszkań Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. – Drzwi do lokalu były zamknięte, komornik użył dzwonka i wielokrotnie pukał do drzwi, na jego wniosek do czynności przystąpi ślusarz. Ku wielkiemu zaskoczeniu pracowników TBS i MOPS obecnych przy eksmisji, po kilku minutach w drzwiach pojawił się mężczyzna, który był wyraźnie zaskoczony zaistniałą sytuacją.
Okazało się, że nie jest to użytkownik lokalu lecz jego znajomy, który ze swoją partnerką korzysta z mieszkania.
–W związku z brakiem uprawnień musieli opuścić lokal, który po odnowieniu zostanie wskazany osoba oczekującym na liście – wyjaśnia P. Urbański ze Stargardzkiego TBS. – Dwie z zaplanowanych eksmisji zostały odwołane, ponieważ użytkownicy dobrowolnie postanowili zdać lokale do TBS. Jednym z powodów, jaki podali w rozmowie z pracownikami, był wstyd przed ukazaniem się ich wizerunku w prasie i TV.