Piotr Kosmal
Piotr Kosmal, fot. Emilia Chanczewska

Gdy miał 6 lat namalował czarnego bociana

Od lat jest organizatorem i kuratorem bardzo wielu wystaw w Stargardzkim Centrum Kultury, gdzie pracuje jako plastyk. Tym razem pokaże swoje obrazy. W poniedziałek 13 marca 2023 roku, o godzinie 18, w Galerii 108 SCK otwarta zostanie wystawa malarstwa Piotra Pawła Kosmala, pt. „Wieloświat”.

Wstęp na wernisaż i do Galerii 108 SCK jest wolny.

O autorze prac: Piotr Paweł Kosmal urodził się w 1962 roku w Dolicach. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Szczecinie, a następnie Wychowanie Plastyczne na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. W swojej twórczości zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką warsztatową i komputerową. Ma na koncie wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Laureat nagrody Prezydenta Stargardu dla Twórców Kultury.

Plakat Piotr Kosmal

WIELOŚWIAT, PIOTR PAWEŁ KOSMAL:

Moim pierwszym zapamiętanym obrazem jaki namalowałem był czarny bocian. Miałem 6 lat. Pamiętam zdziwienie pani przedszkolanki z powodu koloru ptaka. Do dziś nie wiem, czy nie wiedziała o istnieniu takich bocianów, czy też martwiła się o mój stan emocjonalny. Wyryta w tynku na filarze piwnicznym twarz Chrystusa towarzyszyła mi przez całe przedszkolne dzieciństwo, pozostawiając niezapomniany ślad w mojej psychice. Autorką tej pracy jest moja najstarsza, i chyba najbardziej utalentowana z mojej rodziny, siostra Maria. Oczywiście nie ma tu miejsca na opisywanie tych wszystkich małych i dużych zdarzeń, z pozoru przypadkowych, które doprowadziły mnie do tego punktu, w którym obecnie się znajduję. Muszę jednak wspomnieć o szkole, najpierw wiejskiej, w której na przerwach starszy kolega Felek patykiem na piasku rysował trójwymiarowy czołg (pamiętam jak bardzo byłem tym zafascynowany i pragnąłem za wszelka cenę mu dorównać), później miejskiej szkole nr 5 w Stargardzie. Nowa szkoła, nowe środowisko i duży stres. Zeszyty zapełniałem mnóstwem rysunków i „mazajów”. Koniec VIII klasy jest z reguły kluczowym momentem w życiu 14-latka – wybór szkoły średniej. Ojciec liczył na to, że zostanę rolnikiem. Złożyłem więc papiery do dwuletniej Zasadniczej Szkoły Rolniczej. W międzyczasie zdobyłem dwie nagrody w konkursie Stargard Moje Miasto, a siostra Halina pomyliwszy ulice w Szczecinie przypadkowo stanęła przed budynkiem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych. Moje dokumenty złożyła już po terminie, ale udało się. Ojciec nie był zadowolony. Rozpocząłem nowy rozdział w życiu, pojawiły się nowe zainteresowania, muzyka, parapsychologia, później świadome sny, itp. Pięcioletnia nauka w tej szkole zmieniła moje życie i podejście do wielu spraw. Później praca i studia na Wydziale Sztuk Pięknych w Toruniu na kierunku Wychowanie Plastyczne. Ten krótki szkic obrazuje to, jak wielki wpływ na moje życie, i z tym związane wybory, miał tak zwany przypadek lub przeznaczenie. Moje malarstwo jest sumą tych przeżyć, snów, marzeń, fascynacji i kontaktów z nieznanym tkwiącym we mnie (lub poza mną). Trudno jest stwierdzić czy te światy są światami obiektywnymi, czy tylko wytworem moich fantazji, ważne że istnieją w moich obrazach.