Wczoraj po południu, na Rynku Staromiejskim w Stargardzie, z dziennikarzami spotkali się dwaj kandydaci Lewicy do parlamentu. Poseł na Sejm RP obecnej kadencji, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek ze Szczecina oraz stargardzianin Bartłomiej Michaliszyn.
– Jesteśmy w trasie po województwie zachodniopomorskim, jeździmy i rozmawiamy z mieszkańcami regionu o problemach, o drożyźnie, skąd taka inflacja, takie ceny w sklepach, takie ceny energii? Skąd taka niska cena paliwa? Tłumaczymy, by wyborcy nie dali się zwieść, że to dzięki rządzącym, bo to właśnie przez nich mamy problemy gospodarcze, wielką drożyznę – mówił wczoraj w Stargardzie poseł Dariusz Wieczorek z Lewicy. – Wielkim problemem są środki z Krajowego Planu Odbudowy, 270 mld zł, które powinny pracować m.in. w Stargardzie, być tu inwestowane. Przeznaczone np. na szpitale powiatowe, na transformację energetyczną, ocieplenia domów, fotowoltaikę, wiatraki. Pieniądze na infrastrukturę… A tych pieniędzy po prostu nie ma! Nie ma tworzonych nowych miejsc pracy, wpływów do budżetu państwa. Sam VAT to prawie 60 mld zł. Tyle my Polacy tracimy! Informujemy o tym Polaków, by 15 października podjęli dobrą decyzję, bo zmiana władzy w Polsce jest potrzebna. Potrzebne jest też uporządkowanie podatków, finansowania samorządów. Władze miasta, powiatu, gminy Stargard również sygnalizują jakie są kłopoty jeżeli chodzi o budżet samorządowy, jakie straty samorządy poniosły przez ten słynny Polski Ład. Trzeba to uporządkować, tchnąć nadzieję w polskich przedsiębiorców, że możemy być poważnym partnerem w UE, możemy środki z UE wykorzystywać. O tym mówimy w tej kampanii! Namawiamy, by głosować na kandydatów listy nr 3, Lewicy, która daje gwarancję, że ta władza się zmieni. Walczymy o podium, o 3 miejsce. Wychodzimy z założenia, że ten, kto jest zdobędzie będzie miał absolutny wpływ na to, jak będzie wyglądała parlamentarna większość. Mamy wspaniałych kandydatów!
Jak podkreślał poseł Dariusz Wieczorek, Lewica jest różnorodna i radosna, stawia na rozmowę i wzajemny szacunek.
Stargardzianin Bartłomiej Michaliszyn, startujący z 14 miejsca na liście Lewicy, przedstawił się wczoraj dziennikarzom. Zawodowo jest spedytorem, dlatego szczegółowo przyjrzał się problemom, związanym z transportem. Przygotował dokładny raport „Powiat Stargardzki – wykluczenie komunikacyjne mieszkańców”, z podziałem na gminy naszego powiatu.
– Mam 32 lata, urodziłem się w Stargardzie – mówił Bartłomiej Michaliszyn, kandydat Lewicy do Sejmu RP. – Problemy mieszkańców naszego regionu nie odbiegają od problemów mieszkańców innych powiatów. Jednym z głównych jest dostęp do transportu publicznego. Około 20-25 procent mieszkańców jest go pozbawionych w soboty, niedziele i dni świąteczne. Nie mają jak dojechać do pracy. Młodzież jest wykluczona z zajęć pozalekcyjnych, sportowych, kulturalnych. Niestety samorządy nie są w stanie zapewnić pełnej dostępności. Zdarza się, że sołtysi wsi wyręczają państwo i wożą mieszkańców do lekarza, czy urzędu. A to jest zadanie państwa!
Mówił także o zagrożeniach ekonomicznych.
– W Stargardzie mamy park przemysłowy. Jeżeli w związku z aferą wizową zostanie zawieszona strefa Schengen, zostaną przerwane łańcuchy logistyczne, co w dalszej przyszłości może skutkować tym, że część osób może stracić pracę. Nie będzie nowych inwestycji, bo inwestorzy nie będą chcieli inwestować tam, gdzie nie ma stabilności ekonomicznej, gospodarczej, podatkowej… – uważa młody kandydat Lewicy. – Jako spedytor wiem, że zniesienie strefy Schengen będzie oddziaływać także na małych przedsiębiorców, w Stargardzie, w Goleniowie, w Pyrzycach. Oni też współpracują z zagranicą, a porty w Gdańsku czy Szczecinie nie obsłużą całego transportu.
Bartłomiej Michaliszyn poruszył także problem braku miejsc w żłobkach, mieszkań na wynajem.
– Niestety mamy kryzys demograficzny, a mniejsze miejscowości – także w powiecie stargardzkim – się wyludniają. Potrzebne są środki z KPO na ochronę zdrowia, nasz szpital powiatowy jest zadłużony, być może zamknięty zostanie oddział rehabilitacyjny, bo nie ma nowego lekarza, a nie wszyscy są w stanie dojechać do Szczecina – Kolejny problem, to kryzys psychiczny. Jako Lewica walczymy o większą dostępność do lekarzy specjalistów, także w zakresie zdrowia psychicznego – informował B. Michaliszyn.