Pełne emocji i motywacji spotkanie i promocja książki o Łukaszu Rzążewskim „Dopóki walczysz, jesteś…” już za nami. Oprócz głównego bohatera była na nim autorka książki oraz jego trener.
Czwartkowe (23.03.2023 r.) spotkanie zorganizowała i poprowadziła Aleksandra Zalewska-Stankiewicz kierująca Pracownią Lokalności i Dziennikarstwa w Stargardzkim Centrum Kultury. Podopieczni i kadra Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Stargardzie, Środowiskowego Domu Samopomocy w Reczu, Warsztatu Terapii Zajęciowej w Dzwonowie oraz wielu innych „niezrzeszonych” uczestników, wśród których były także mama i siostra Łukasza, szczelnie wypełniło wczoraj Małą Scenę Stargardzkiego Centrum Kultury. Wszystkich powitała Joanna Tomczak, dyrektor SCK, która przed laty związana była z WTZ Dzwonowo, gdzie jej podopiecznym był m.in. właśnie Łukasz Rzążewski.
– Bardzo dziękuję za przybycie, jestem bardzo wzruszony i zszokowany, że tyle ludzi przyszło – mówił na powitanie Łukasz Rzążewski.
To 34-letni zawodnik sztuk walki, mieszkaniec Trzebiatowa w gminie Stargard, który od 11 lat regularnie trenuje, dzięki czemu niezwykle rozwinął się fizycznie i intelektualnie. Codziennie pokonuje nie tylko skomplikowaną podróż na treningi, ale i własne bariery, gdyż jest osobą z dziecięcym porażeniem mózgowym. Motywacją do podjęcia treningów było zrzucenie wagi, co się oczywiście udało, ale sport niespodziewanie stał się głównym zajęciem Łukasza, jego pasją, którą traktuje jak pracę. O tym wszystkim opowiadał na wczorajszym spotkaniu, gdzie mnóstwo ciekawych i odważnych pytań zadawała mu młodzież z MOS Stargard.
Historia Łukasza, od dziecka nazywanego Leonem, była tematem telewizyjnych reportaży, następnie niezwykły sportowiec stał się bohaterem książki pt. „Dopóki walczysz, jesteś…”. Jej autorką jest bardzo doświadczona szczecińska dziennikarka Małgorzata Gwiazda-Elmerych, która wczoraj opowiedziała o swoich spotkaniach z Łukaszem i o powstawaniu książki.
– Chciałam opowiedzieć tę historię tak, by nie skrzywdzić Łukasza, bez zbędnej litości, bez zbędnego zachwytu, bardzo rzetelnie, uczciwie i przede wszystkim z szacunkiem do tego, co Łukasz robi, co robią jego przyjaciele i znajomi – mówiła w SCK Małgorzata Gwiazda-Elmerych. – To była czysta przyjemność, aczkolwiek z tyłu głowy trzeba było mieć linę, która trzyma i nie pozwala przedobrzyć.
O Łukaszu i jego niesamowitej metamorfozie spowodowanej uprawianiem sportu mówił jego trener i mentor Tomasz „Pająk” Stasiak ze Stargardu – zawodnik MMA, posiadacz czarnego pasa w bjj, certyfikowany instruktor sportów walki, samoobrony, Krav Maga, walki nożem.
Łukasz długo podpisywał książki i pozował do zdjęć, a już dziś rano był w Stargardzie u Berserkerów na treningu, razem z podopiecznymi ŚDS Recz.