Dwie niecodzienne interwencje mieli strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. Wyswobodzili z pułapek koty. Jeden zaklinował się w mieszkaniu, drugi pod mostem.
Pierwsza interwencja miała miejsce w jednym z bloków w rejonie osiedla Pyrzyckiego. 5 czerwca około godziny 22.30 strażący udali się do jednego z mieszkań. Jak się okazało, kot wskoczył za lodówkę i nie potrafił stamtąd wyjść. Lokatorzy także nie znaleźli sposobu, żeby wyciągnąć zwierzaka. O pomoc poprosili stargardzkich strażaków, którzy przyjechali, zabrali ze sobą odpowiedni do takich działań sprzęt i wyciągnęli kota z pułapki.
Kolejna interwencja z udziałem kota była dzisiaj około godziny 10.30.
Otrzymaliśmy zgłoszenie, że pod mostem przy ulicy Kuśnierzy zaklinował się kot i nie potrafi się wydostać.
mł. bryg. mgr inż. Paweł Różański, oficer prasowy KP PSP Stargard
Strażacy założyli odpowiednie kombinezony, weszli do wody pod mostem i wydobyli kota.
Tego typu interwencje nie są codziennością w pracy strażaków, ale jak widać, co jakiś czas się zdarzają. Rzadkością są interwencje w mieszkaniach. Ale i taka tym razem się wydarzyła.