Rodzinna pracownia optyczna, prowadzona przez stargardzkie małżeństwo Jolantę i Piotra Purchalak, od poniedziałku 21 sierpnia 2023 roku otwiera się w większej, komfortowej siedzibie. Nadal działać będzie w ścisłym centrum Stargardu. Nowy adres to ulica Mickiewicza 16.
Zakład optyczny państwa Purchalak jest teraz bardziej przestronny i wygodny. Prosto z ulicy, po pokonaniu tylko jednego stopnia, wchodzi się do głównego, największego, monitorowanego pomieszczenia. Oprócz kontuaru znalazł się tam stół z fotelami, jest też miękka sofa. Na ścianach wiszą gabloty z oprawkami. Będzie z czego wybierać!
W jednym rogu stanęło nowoczesne urządzenie pomiarowe, robiące zdjęcia i pomiary twarzy w okularach, które będzie wykorzystywane przy wysoko zaawansowanych soczewkach progresywnych.
W drugim rogu właściciele stworzyli kącik historyczny. A w nim są dwa najważniejsze, dawne urządzenia optyczne: maszyna do ręcznego szlifowania szkieł i dioptriomierz. Wiszą tam także wyretuszowane, powiększone i oprawione zdjęcia z dziadkami pana Piotra, Janem i Heleną Szczerkowską. Pan Jan był jednym z pionierów optyki na Pomorzu Zachodnim, udzielał się społecznie w Izbie Rzemieślniczej w Szczecinie i w Międzywojewódzkim Cechu Rzemiosł Optycznych w Poznaniu.
To niejedyny akcent historyczny w nowej siedzibie zakładu. Podczas remontu na dwóch ścianach na widok wydobyte zostały cegły tego przedwojennego budynku. Odsłonięto też stalowy filar zamontowany w środku, przy wejściu.
Od zakupu lokalu przy Mickiewicza 16 (ostatnio działał tam salon fryzjersko-kosmetyczny, przed laty sklep z tkaninami, a jeszcze wcześniej cukiernia E. Wedel – 22 lipca), minęły 2 lata. Remont ruszył w kwietniu 2022 roku. Po krótkim odpoczynku właścicieli zakład otwarty zostanie w najbliższy poniedziałek, 21 sierpnia 2023 r.
– Zawsze marzyliśmy o polepszeniu warunków pracy dla siebie i dla przychodzących do nas klientów – mówi Piotr Purchalak, który obsługuje klientów przychodzących po nowe okulary albo po naprawę starych, ale najwięcej czasu spędza w pracowni. Nawet po kilkanaście godzin dziennie, od poniedziałku do piątku.
Obsługą klientów, rozliczeniami z Narodowym Funduszem Zdrowia, zajmuje się żona pana Piotra, pani Jolanta. W warsztacie optycznym tatę wspiera syn państwa Purchalak, 22-letni Marek Purchalak, studiujący zaocznie biofizykę z elementami optyki okularowej i optometrii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.
– Podtrzymujemy rodzinne tradycje, uważamy że warto je kontynuować – mówią zgodnie państwo Purchalak.
Zaplecze zakładu to pracownia, gabinet, pomieszczenie socjalne i magazyn. Wszystko wyremontowane, świeżo wyposażone, pachnące nowością. Na Słowackiego 26 do dyspozycji było tylko 30 m kw., na Mickiewicza jest dużo więcej, ok. 75 m kw.
Bardzo ważna zmiana jest taka, że teraz przy wejściu jest tylko jeden stopień, podczas gdy do poprzedniego zakładu prowadziły dość strome schody.
– To było spore utrudnienie, szczególnie dla starszych klientów, których mamy wielu, czy dla osób z dziećmi w wózkach – przyznaje pan Piotr.
Zakład przy Słowackiego działał od 1977 roku. Piotr Purchalak z dziadkiem pracował tam od września 1991 roku, miał wtedy zaledwie 15 lat. Samodzielne prowadzenie zakładu przejął w 2006 roku. Przez 4 lata pracował sam, potem dołączyła żona.
– W 1994 roku zdobyłem dyplom czeladniczy, w 2001 mistrzowski, potem jeszcze szereg kursów – opowiada pan Piotr. – Żona zaczęła pracować w zakładzie od 2010 roku, w 2012 roku skończyła dwuletnie zawodowe studium optyczne w Łodzi.
Wcześniej, w latach ’60, państwo Szczerkowscy pracowali w Foto Optyce przy Mickiewicza 26, w lokalu po schodkach, blisko skrzyżowania z ulicą Dworcową. Był tam optyczny sprzęt, aparaty fotograficzne, rzutniki, klisze, odczynniki. To stamtąd zachowały się dawne zdjęcia.
– To była placówka państwowa – wyjaśnia pani Jolanta. – Zakład optyczny przed laty działał także na byłej Armii Czerwonej (obecna ulica Piłsudskiego), naprzeciwko placu Wolności.
Jedno jest pewne, pracy optykom w najbliższym czasie nie zabraknie…
– Niestety, nadużywanie telefonów, komputerów, nauka zdalna, sprawiły, że bardzo wiele osób boryka się z wadami wzroku, a my staramy się zrobić wszystko co w naszej mocy aby te osoby były zaopatrzone w najlepsze pomoce optyczne – mówi Piotr Purchalak. – Zmieniło się jednak podejście do noszenia okularów. Dziś są traktowane jak biżuteryjny gadżet. Są różne trendy, klienci często pokazują nam na zdjęciach, jakie okulary chcieliby mieć. Klient stał się teraz bardziej wymagający, świadomy swoich potrzeb, potrzebuje aby poświęcić mu więcej czasu . Za to w warsztacie praca idzie szybciej, bo są teraz cyfrowe maszyny, komputery. Mamy przesympatycznych klientów i czekamy na nich już od poniedziałku przy Mickiewicza 16!
___________________________________________
Zawód optyk prawdopodobnie powstał w średniowieczu, kiedy to badania nad soczewkami, szkłami korekcyjnymi i prostymi przyrządami optycznymi zaczęły nabierać praktycznego zastosowania.
Optyk w rozumieniu współczesnym, czyli specjalista zajmujący się wykonywaniem okularów korekcyjnych, soczewek kontaktowych i innych wyrobów optycznych, zaczął się rozwijać w XVIII i XIX wieku, w miarę postępu technologicznego i naukowych badań nad optyką.
Od starożytności do współczesności optycy i technicy optyczni odgrywali kluczową rolę w badaniach nad światłem, optyką teoretyczną, także w praktycznych zastosowaniach optycznych, tworzeniu soczewek i oprawek do okularów, mikroskopów, teleskopów i innych zaawansowanych urządzeń optycznych.
PRACOWNIA OPTYCZNA
JOLANTA I PIOTR PURCHALAK:
- ulica Mickiewicza 16, Stargard,
- czynne poniedziałek – piątek,
- w godzinach 10-18.