Stargard Tomasz Romanowski festyn charytatywny
Fot. Grzegorz Drążek

Niecodzienny pojedynek na festynie w Stargardzie. Tomasz Romanowski kontra Ben Simons z PGE Spójni

Co łączy MMA i koszykówkę? Festyn charytatywny w Stargardzie. Na Park&Ride gościł Tomasz Romanowski z Berserker’s Team Stargard, który zmierzył się w rzutach do kosza z zawodnikiem PGE Spójni Stargard Benjaminem Simonsem.

Jednym z gości festynu charytatywnego „Najbliżsi i kibice dla Kaśki”, który odbył się 17 września na parkingu Park&Ride przy ulicy Barnima w Stargardzie, był Tomasz Romanowski, czołowy polski zawodnik MMA. Reprezentant Berserker’s Team Stargard stanął wczoraj do pojedynku, ale tym razem nie w mieszanych sztukach walki.

Tomasz Romanowski zmierzył się w rzutach do kosza z zawodowym koszykarzem. Jego rywalem był Benjamin Simons, zawodnik PGE Spójni Stargard. Spójnia była obecna na niedzielnym festynie, przyłączając się do pomocy dla Katarzyny Charazińskiej ze Stargardu, przed którą długa, kosztowna rehabilitacja po tym, jak 28 czerwca pękł w jej głowie tętniak. Zarówno koszykarze, trenerzy i działacze PGE Spójni, jak i Tomasz Romanowski, stawili się na Park&Ride, by pokazać, że wspierają panią Kasię w tym trudnym dla niej momencie.

Pojedynek rzutowy, co raczej nikogo nie może nikogo zdziwić, wygrał Ben Simons. Amerykanin trafił większość oddanych rzutów. Tomasz Romanowski na początku trochę pudłował, ale jak się rozrzucał, to zanotował nawet małą serię celnych rzutów. Jak się okazuje zawodnik MMA z koszykówką miał już do czynienia.

– Treningi rozpoczynałem od koszykówki i piłki nożnej, ale moja droga sportowa potyczyła się inaczej i nie zostałem ani koszykarzem, ani piłkarzem – mówił nam Tomasz Romanowski na wczorajszym festynie.

Stargard Tomasz Romanowski festyn charytatywny
Fot. Grzegorz Drążek

Reprezentant Berserker’s Team Stargard zaproponował, by wylicytować podczas festynu trening indywidualny z nim. Propozycja ta spotkała się z zainteresowaniem uczestników festynu. Trening z Tomaszem Romanowskim zostałwylicytowany za 800 złotych. Zwycięzcy licytacji wrzucili od razu pieniądze do puszki dla pani Kasi, a Tomasz Romanowski dorzuciłod siebie 100 zł.