Dziś po północy przez stargardzkie śródmieście pędziły policyjne radiowozy na sygnałach świetlnych i dźwiękowych. Mieszkańcy zastanawiali się, co się dzieje. Jak się okazuje, był to pościg za kierującym volkswagenem. Zatrzymany został pod Pęzinem. 17-latek wiózł trójkę 15-letnich pasażerów.
Jak informuje policja, do zdarzenia doszło dziś w nocy, około godziny 1. Policjanci stargardzkiej prewencji na ulicy Kazimierza Wielkiego zauważyli osobowego volkswagena, którego kierujący nie dostosował się do znaku STOP.
– Policjanci za pomocą sygnałów dźwiękowych i błyskowych nakazali kierowcy zatrzymanie samochodu. Kierujący zamiast zatrzymać auto gwałtownie przyspieszył. Jechał całą szerokością jezdni. Policjanci natychmiast poinformowali dyżurnego jednostki i rozpoczęli pościg – relacjonuje dziś asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – Kierowca uciekał w kierunku Strachocina, następnie w kierunku miejscowości Krąpiel. Został zatrzymany na drodze prowadzącej do Pęzina.
Stargardzcy policjanci ustalili, że za kierownicą siedzi nietrzeźwy 17-latek. Badanie wykazało u niego prawie promil alkoholu w organizmie. Chłopak nie ma prawa jazdy.
– W samochodzie znajdowało się jeszcze troje kolejnych pasażerów, wszyscy w wieku 15 lat – dodaje asp. Justyna Siwarska z KPP Stargard. – Zostali przewiezieni do jednostki policji celem przeprowadzenia dalszych czynności. Teraz młody mężczyzna oprócz odpowiedzialności za popełnione wykroczenia, będzie też odpowiadał karnie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy, że każdy czyn może mieć naprawdę poważne konsekwencje, nie tylko prawne. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, nie mając do tego uprawnień i przewożenie w takich warunkach pasażerów, ucieczka przed policją to szczyt nieodpowiedzialności. Szczęśliwie to zdarzenie nie pociągnęło za sobą żadnych osób poszkodowanych.
asp. Justyna Siwarska, KPP Stargard