Dziki Warszawa PGE Spójnia Stargard
Fot. nadesłane przez kibiców Spójni Stargard

PGE Spójnia Stargard przegrała mecz, ale zagra w play off. Rywalem będzie Anwil

W ostatnim meczu rundy zasadniczej PGE Spójnia przegrała w Warszawie z Dzikami 67:70. Mimo porażki, stargardzki zespół zakwalifikował się do play off. Rywalem będzie lider Anwil Włocławek.

Przed dzisiejszym spotkaniem w stolicy było jeszcze kilka możliwych wariantów, jeśli chodzi o podział miejsc od szóstego do dziesiątego. Wiadomo było przed meczem, że jeśli stargardzki zespół wygra, zagra w play off z szóstej pozycji. W przypadku porażki różne scenariusze były możliwe, także te, w których PGE Spójnia nie zagra w play off.

Lepiej sobotnie spotkanie w Warszawie rozpoczęli goście, którzy już w pierwszej kwarcie odskoczyli na jedenaście punktów. Ale gospodarze, którzy zachowali niewielkie szanse na udział w play off, nie odpuszczali. W drugiej kwarcie zbliżyli się na punkt, a na początku trzeciej kwarty po raz pierwszy wyszli na prowadzenie.

Później prowadzenie kilka razy się zmieniało, a wynik rozstrzygnął się w ostatnich akcjach czwartej kwarty. Na dwie i pół minuty przed jej końcem prowadziła PGE Spójnia 63:61. Później dwa razy za 2 pkt trafili gospodarze i prowadzili 65:63. Klub ze Stargardu wyrównał, Dziki ponownie trafiły za 2 pkt, a PGE Spójnia ponownie wyrównała. Przed ostatnia akcją czwartej kwarty był remis po 67. Ostatnią akcję przeprowadzili gospodarze, a trzypunktowy rzut w ostatniej sekundzie Matthewa Colemana był celny i zapewnił zwycięstwo beniaminkowi ekstraklasy.

W dzisiejszym spotkaniu w Warszawie stargardzki zespół słabiej niż zwykle zagrał pod koszami. Miał 31 zbiórek, a rywale 44. Koszykarze Dzikó zanotowali 18 zbiórek w ataku. Warszawski klub wygrał mając słąbiutką skutecznośc rzutów z dystansu. Na 24 próby trafił 4. To skuteczność 16,7 procent. Ale ten najważniejszy rzut dystansowy na zwycięstwo wpadł do kosza. Stargardzki zespół miał niewiele lepszą skuteczność w trójkach. Trafił 5 na 18 rzutów dystansowych. To 27,8 procent skuteczności.

Na dzisiejszym meczu w stolicy stawiła się około 60-osobowa grupa stargardzkich kibiców. Jej doping był głośny. Po spotkaniu kibice Spójni nie mogli być zadowoleni z wyniku, ale mogli radować się z awansu stargardzkiego klubu do play off.

Dziki Warszawa PGE Spójnia Stargard
Fot. nadesłane przez kibiców Spójni Stargard

Dziki Warszawa – PGE Spójnia Stargard 70:67 (13:21, 22:15, 17:18, 18:13)

Dziki: Coleman 16 (2), McGlynn 16, Aleksandrowicz 13 (1), Pamuła 9 (1), Bartosz 6, Green 6, Crawley 3, Grochowski 1, Czujkowski.

PGE Spójnia: Brown Jr. 19 (2), Daniels IV 10, Gruszecki 9 (1), Simons 8 (2), Stein 7, Langovic 6, Grudziński 4, Łapeta 4, Gordon, Kowalczyk.

Mimo porażki stargardzki zespół zagra w play off. Wyniki dzisiejszych spotkań tak się ułożyły, że PGE Spójnia przystąpi do drugiej fazy rozgrywek ekstraklasy koszykarzy z ósmego miejsce. Jej rywalem będzie pierwszy po rundzie zasadniczej Anwil Włocławek. W tym sezonie oba mecze pomiędzy tymi drużynami zakończyły się zwycięstwem Anwilu. We Włocławku 78:69, a w Stargardzie 70:64.

Pary play off

  • Anwil Włocławek (1) – PGE Spójnia Stargard (8)
  • Trefl Sopot (2), – MKS Dąbrowa Gónicza (7)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski (3) – Śląsk Wrocław (6)
  • King Szczecin (4) – Legia Warszawa (5)

Ostatnie, szesnaste miejsce w tabeli zajmuje Muszynianka Domelo Sokół Łańcut, która tym samym zostaje zdegradowana do I ligi.

PGE Spójnia Stargard rozpocznie rywalizację w play off od dwóch spotkań wyjazdowych. Pierwszy zaplanowany jest na 2 maja, drugi na 4 maja. Potem rywalizacja przeniesie się do Stargard. Mecz numer 3 odbędzie się 9 maja. Jeśli po trzech spotkaniach nikt nie będzie miał trzech zwycięstw, czwarty mecz będzie 11 maja w Stargardzie. Jeśli po czterech spotkaniach będzie remis, piąty, decydujący mecz odbędzie się 14 maja we Włocławku.